Jako pierwszy wstąpił wczoraj Leszek Lichota, który zafundował terapię zbiorową wszystkim ludziom pracy. Czego możemy się spodziewać w kolejnych odcinkach?
- 10 kwietnia, czyli w następny piątek, o godz. 20.10, zobaczymy na ekranie prawdziwy diament rodzącej się polskiej szkoły stand-up comedy - Katarzynę Piasecką. Jeśli chcesz zobaczyć jak można, a nawet jak powinno się, rozmawiać o relacjach między kobietami a mężczyznami, oglądaj najbliższy odcinek "Na stojaka!", w którym panie poznają tajniki bycia sprawną manipulatorką, a panowie dowiedzą się, jak wymusić na partnerce zakup nowego, zupełnie nieprzydatnego motoru.
- 17 kwietnia natomiast program zaszczyci swoją obecnością Krzysztof Daukszewicz (również o godz. 20.10), który opowie o sobie i o grupie swych najbardziej oddanych fanów. Dzięki temu dowiemy się, kto mówi do Krzysztofa Daukszewicza per "mistrzuniu", czym lata polski rząd i dlaczego tak drogo. I jak zawsze będzie śmiesznie, kontrowersyjnie i w dobrym stylu.
- 24 kwietnia natomiast i o tej samej godzinie nastawmy się na spotkanie z rewelacyjną Elżbietą Okupską. Czego możemy się spodziewać po tej pani? "Show business made in Poland" - tak w skrócie można określić występ Elżbiety Okupskiej. A dokładniej? Jej monolog odkryje sekrety kariery prawdziwej artystki: zanim wynaleziono teleturnieje z gwiazdami trzeba było przecież zdobywać serca wysublimowanej widowni Kuciap Wschodnich, bo kto poradzi sobie w Kuciapach, poradzi sobie wszędzie. Nawet w Las Vegas.
Nie wierzycie?
Oglądajcie "Na stojaka!"