Przechowo rozbłysło od rac. Rozbrzmiały także strażackie syreny. Na szczęście nie było to podyktowane wyjazdem na akcję. Tak witano nową scanię, która służyć będzie strażakom z OSP Przechowo.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni. Długo czekaliśmy na ten samochód, ale warto było. Bo jest dokładnie taki, jakiego chcieliśmy - mówi szczęśliwy Jacek Majerowcz, druh z OSP Przechowo.
Nowe auto strażaków z Przechowa ma zbiornik o pojemności 3 tysięcy litrów wody i 300 litrów piany. - Posiada także wydajne działa oraz ogrzewaną pompę – wylicza Adam Arczyński, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Przechowie. - Samochód spełnia wszelkie normy bezpieczeństwa. Jest też wygodny i gwarantuje szybkość działania. Zyskujemy przy tym cenne minuty, które mają często spore znacznie dla ludzi, którzy potrzebują naszej pomocy – dodaje.
Pachnąca świeżością scania zastąpi strażakom z Przechowa wysłużonego mercedesa, który wyprodukowany został… w 1973 roku. Co ciekawe, auto to pozostanie w jednostce. - Łącznie będziemy mieli trzy samochody, bo mamy jeszcze Volvo z 2008 roku. Czekamy na dobudowanie trzeciego stanowiska – uzupełnia Adam Arczyński.
Scania strażaków z Przechowa kosztowała ponad milion złotych. Najwięcej, bo aż 510 tys. zł wyłożyła Komenda Główna Straży Pożarnej. 50 tys. zł pochodzi natomiast z Funduszu Ubezpieczeń Powszechnych, a 20 tys. zł dołożyło Starostwo Powiatowe w Świeciu.
Hojna była także gmina Świecie, która na ten cel przeznaczyła 480 tys. zł. - Początkowo w budżecie założyliśmy 300 tys. zł, ale po przetargu okazało się, że brakuje 180 tys. zł. Uwzględniliśmy to, kiedy proponowaliśmy zmiany w budżecie, a radni się przychylili. Teraz możemy świętować, bo z tego co wiem, to najlepszy średni wóz w województwie – mówi Krzysztof Kułakowski, burmistrz Świecia.
Niedawno nowe auto dostało OSP Gruczno. Jak zaznacza burmistrz Świecia w kolejce na dofinansowanie oczekują kolejne jednostki. - Wiem, że nowy wóz marzy się druhom z Wiąga, bo coraz głośniej o tym mówią. Jak będzie? Zobaczymy – kwituje burmistrz Świecia.
