Nowy wojewoda kujawsko-pomorskiego z regionu czy przywieziony w teczce?

- Jestem jednym z kandydatów - potwierdza Marek Gralik, bydgoski radny i anglista z V LO. W Radiu PiK powiedział, że przedstawiciele bydgoskiego i toruńsko - włocławskiego PiS ustalili, iż wojewoda będzie pochodził z bydgoskiej części regionu, a wicewojewoda z toruńsko - włocławskiej.

- Mam nadzieję, że nic w tej sprawie się nie zmieniło - dodaje kandydat PiS. - Obie strony muszą się porozumieć co do kandydatur, które trafią później do akceptacji w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Rozmowy prowadzone są w ten sposób, żeby nowemu ministrowi przedstawić jednego kandydata - dodaje Marek Gralik.

A jednak, jak przypominają niektórzy, Zjednoczona Prawica to nie tylko PiS, ale także koalicjanci - Solidarna Polska i Polska Razem. Jeśli będą mieli swoich przedstawicieli w rządzie, to dlaczego nie w terenie - np. na stanowiskach wojewodów? - Nie wydaje mi się, ażeby takie rozwiązanie było możliwe - komentuje kandydat Marek Gralik. - To musiałaby być osoba lub ugrupowanie liczące się w regionie. Może w innych regionach mają one duże znaczenie polityczne, ale w naszym województwie ich nie widać. Dlatego nie wydaje mi się, ażeby wojewoda lub wicewojewoda pochodził spoza PiS.

A jednak taki wariant jest możliwy. Wszystko zależy od kształtu umowy koalicyjnej Zjednoczonej Prawicy. Czy ugrupowania Ziobry i Gowina miały otrzymać jakieś stanowiska w terenie?

- Wybory wygrał obóz Zjednoczonej Prawicy, dlatego liczymy na współpracę nie tylko na szczeblu koalicji rządowej, ale również w terenie - komentuje Andrzej Walkowiak, szef regionu kujawsko - pomorskiego Polski Razem - Zjednoczonej Prawicy, a także kandydat na to stanowisko - Będziemy o tej współpracy rozmawiać, ale na konkrety za wcześnie. Najpierw musi powstać rząd.

- Zaczekajmy na powołanie nowego rządu - uspokaja spekulacje poseł Tomasz Latos z PiS. - Będę zabiegał o najlepszych kandydatów - ponieważ być może będę rekomendował więcej niż jedną osobę. Rekomendacja będzie wspólna z toruńsko - włocławską częścią województwa. Zależy mi na tym, żeby była to osoba z bydgoskiej części województwa. Rozmawiałem na ten temat z wieloma osobami i to takimi, których nazwiska nie pojawiały się na dziennikarskiej giełdzie. Nic jeszcze nie jest przesądzone - nawet to, że będzie to kandydat PiS lub któregoś z koalicjantów. Zależy mi na tym, żeby był to kandydat PiS.

Zmiany w Urzędzie Wojewódzkim na poziomie dyrektorów wydziałów umożliwiała zawsze tzw. reorganizacja. Zwycięzcy jedne wydziały łączyli, inne dzielili, co umożliwiało wprowadzenie "swoich" na niże stanowiska do urzędu. Janusz Zemke, europoseł, w niedawnym wywiadzie dla "Pomorskiej" wskazał, że kadrowa "czystka" czeka również agencje rolnicze, w których od lat dominował PSL.

Więcej, dzisiaj, w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej". Możesz kupić też e-wydanie