Mimo jeszcze świątecznej atmosfery, radni musieli na wczorajszej sesji zająć się najpoważniejszą uchwałą - budżetową.
Wchodząc na salę sesyjną, zarówno prezydent Rafał Bruski, jak i radni, mijali protestujących mieszkańców Miedzynia z transparentem „Lanie wody prezydencie. Zatopione obietnice”.
Przypomnijmy, że miasto jakiś czas temu wskazało 4 lokalizacje, w których powstaną nowe baseny. Jedną z nich miała być szkoła przy ul. Pijarów na Miedzyniu.
Kilka dni temu ratusz ogłosił jednak, że pierwszym basenem, który na razie powstanie, będzie ten na Kapuściskach - przy V Liceum Ogólnokształcącym. - Odpłynął nam ten basen - komentował Dariusz Smól ze Stowarzyszenia Miedzyń Prądy, jeden z protestujących. - Poczuliśmy zawód i niesmak, w dodatku nie usłyszeliśmy konkretnego argumentu, że basen nie powstanie na razie u nas.
Mieszkańców Miedzynia popierało w czasie późniejszych dyskusji kilku radnych. - Dlaczego powstanie jeden duży, a nie dwa mniejsze? - pytał radny Stefan Pastuszewski. - Nie ma równowagi między osiedlami. - Baseny przyszkolne powinny być skromnymi obiektami do nauki pływania, a niekoniecznie parkami wodnymi (taki ma powstać na Kapuściskach - red.) - mówił radny Kazimierz Drozd.
Radny Rafał Piasecki stwierdził: - Nieprzypadkowo basen na Kapuściskach powstaje jako pierwszy, bo wicedyrektorem V LO jest mąż pani wiceprezydent Iwony Waszkiewicz, a syn dyrektora liceum Leszka Siekierskiego jest asystentem przewodniczącego rady miasta - argumentował radny.
- Totalna nieprawda, jeśli chodzi o wątki personalne i koneksje - skomentował słowa Piaseckiego prezydent Rafał Bruski.
Dodał też, że nie wycofuje się z budowy kolejnych basenów. - Za Kapuściskami przemawia m.in. liczba mieszkańców i bliskość placówek oświatowych - mówił Rafał Bruski.
25-metrowy i 6-torowy basen na Kapuściskach to jedna z inwestycji, którą zapisano w przyszłorocznym budżecie. W sumie Bydgoszcz chce przeznaczyć 571 mln zł na inwestycje, w tym 461 mln zł bezpośrednio z budżetu miasta oraz 110 mln zł w ramach inwestycji miejskich spółek.
Funkcjonowanie miasta w przyszłym roku będzie kosztować 2,034 mld zł.
https://pomorska.pl/okrojony-budzet-bydgoszczy-mniej-na-ulice-osiedlowe/ar/7204860Głosowanie nad budżetem poprzedziła, jak zwykle emocjonująca dyskusja. Radni Platormy Obywatelskiej tradycyjnie chwalili projekt, radni opozycji go krytykowali. Nie zabrakło też politycznych elementów.
- Pieniądze lubią spokój, a wasza (to do radnych Prawa i Sprawiedliwości - red.) filozofia spokoju to głosowanie w Sali Kolumnowej w tajemnicy przed mediami - stwierdził radny Maciej Zegarski. - Bydgoszcz jest dziś zieloną wyspą. Niewiele nam może zaszkodzić, oprócz decyzji z Warszawy. Nieznane są na przykład koszty reformy oświaty - dodał radny Zegarski.
- Projekt budżetu to nic innego jak księga pobożnych życzeń - mówił z kolei Mirosław Jamroży, przewodniczący Klubu Radnych PiS. - Nie ma nowych pomysłów, a zaledwie utrzymanie dotychczasowego status quo. To pomysł na przetrwanie kolejnego roku kadencji. Radny Jamroży zwrócił też uwagę, że budżet wzrasta o 128 mln zł. - To jednak nie zasługa prezydenta, a dotacja na program 500 plus - dodał.
Wystąpienie Jana Szopińskiego z lewicy, która jest koalicjantem PO, nie było pozbawione krytycznych elementów. - Dlaczego nie wykorzystaliśmy środków na inwestycje? Dlaczego mamimy ludzi kolejnymi obietnicami w sprawie Młynów Rothera? - pytał wiceprzewodniczący rady miasta. - Jesteśmy zieloną wyspą, ale powinniśmy utrzymywać dobre kontakty z urzędem marszałkowskim, jak i z rządem - mówił Jan Szopiński.
Głosowanie nad budżetem Bydgoszczy na 2017 rok przyniosło następujący wynik: 17 radnych było za, 13 przeciw.
Radni wysłuchali też wystąpienia obywatelskiego - doktora Marka Szymaniaka, wiceprzewodniczącego Społecznego Komitetu Budowy Pomnika „Żołnierzy Wyklętych”. Pomnik ma powstać na skwerze Leszka Białego. - To symboliczne miejsce, bo w sąsiedztwie swoją siedzibę miał Bydgoski Urząd Bezpieczeństwa Publicznego - mówił Szymaniak. Zwrócił się też do rady miasta o wsparcie finansowe inicjatywy. Komitet chce, by pomnik został odsłonięty w 2018 roku, w setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę