To nowe przedstawienie, które po raz pierwszy wystawiono w grudniu ubiegłego roku, mieli przyjemność obejrzeć uczniowie żnińskiego ekonomika. Na scenie wraz z manekinem zagrała Anna Skubik. Do grodu Śniadeckich zawitał także reżyser spektaklu Romuald Wicza-Pokojski. Publiczność bardzo żywo reagowała na to, co działo się na scenie. "Złamane paznokcie" wyraźnie trafiły w gusta młodych. - Ludzie działający przy teatrze Wiczy są moimi dobrymi znajomymi. Już wiele lat temu pomagali mi, gdy stawiałem pierwsze kroki wraz ze swoim teatrem ulicznym Maskon. Uważam, że to, co prezentują, jest warte uwagi. Pomyślałem więc, że można byłoby ściągnąć ich do nas i pokazać młodym ludziom - mówi Zbigniew Lewandowski.
Tym razem oferta była skierowana wyłącznie do młodzieży. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by w przyszłości było inaczej. - Jest oczywiście taka możliwość, by na tego typu przedstawienia teatralne zaprosić większą grupę mieszkańców i by była to oferta bardziej otwarta, i dla wszystkich.
Niedawno dyrektor ŻDK wspominał o tym, że chciałby w przyszłości stworzyć grupę teatralną z prawdziwego zdarzenia, która działałaby przy Pocztowej. Zapytaliśmy więc, czy jest szansa na to, by żninianie uczyli się na przykład od "speców" z toruńskiego teatru? - Myślę o tym, by zorganizować warsztaty teatralne, być może któreś z nich przeprowadzą aktorzy Wiczy. - mówi Lewandowski.