Takiej decyzji nikt się nie spodziewał. Jeszcze we wtorek wieczorem było niemal pewne, że we wrześniu Teatrem Horzycy będzie rządził Romuald Wicza-Pokojski. Wygrał z takimi znanymi osobami jak Małgorzata Potocka (była partnerka nieżyjącego już muzyka Grzegorza Ciechowskiego) czy aktor Piotr Machalica, którzy też starali się o tę posadę. Z końcem sierpnia bowiem obecna dyrektor Jadwiga Oleradzka odchodzi na emeryturę.
Wyboru Wiczy-Pokojskiego dokonała marszałkowska komisja konkursowa, pod przewodnictwem wicemarszałka Zbigniewa Ostrowskiego. Zarząd województwa odrzucił jednak kandydaturę Wiczy-Pokojskiego już następnego dnia rano.
Czytaj: Romuald Wicza-Pokojski nie będzie dyrektorem Teatru Horzycy. Konkurs unieważniony!
Ale co się stało?
- Po przeanalizowaniu dostarczonych materiałów zarząd podjął decyzję o unieważnieniu konkursu - powiedziała Beata Krzemińska, rzecznik urzędu marszałkowskiego, pod który podlega Teatr Horzycy. - Przedstawiona przez osobę rekomendowaną koncepcja, nie odzwierciedla oczekiwań samorządowych władz województwa co do misji i repertuaru jedynej prowadzonej przez samorząd województwa sceny dramatycznej.
- Jak to możliwe? - zagrzmiało na forach internetowych wśród artystów i społeczników toruńskich. - Przecież Wicza przekonał komisję: "dojrzałą i zintegrowaną koncepcją funkcjonowania teatru" - przyznali członkowie komisji przepytującej kandydatów, na czele z wicemarszałkiem Zbigniewem Ostrowskim. Co się stało, że urzędnicy marszałka na posiedzeniu zarządu mieli inne zdanie?
Marszałek Piotr Całbecki: - Teatr dramatyczny, a takim jest Horzyca, wymaga prowadzenia przez osobę doświadczoną w kierowaniu taką instytucją. Dziś wiemy, że powinniśmy w warunkach konkursowych celować bardziej w osobę, wobec której nie byłoby wątpliwości. Przed nami spotkanie w tej sprawie z panią minister.
Twórca alternatywnego Teatru Wiczy od 2011 roku pełni funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego gdańskiego Teatru Miniatura. Wcześniej związany był z biurem Gdańsk 2016, w którym realizował przygotowaną przez siebie strategię kulturalną walki o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury.
Odchodząca w sierpniu Jadwiga Oleradzka wyraża się pochlebnie o kandydacie. - Cenię go, dźwignął z zapaści Miniaturę - powiedziała nam świeżo po decyzji komisji.
Również Joanna Scheuring-Wielgus, toruńska działaczka poparła kandydaturę Wiczy-Pokojskiego, mimo że sama startowała w konkursie i nie została wybrana. - Powrót Romka do Torunia jest dla mnie symboliczny - mówiła "Pomorskiej" zaraz po wypłynięciu informacji o tym, kogo zarekomenduje marszałkowi komisja. - Znamy się z Wiczą od dawna, pracowaliśmy razem wiele lat. Nie tylko wierzę, ale jestem pewna, że Teatr Horzycy znajdzie się w czołówce teatrów w Polsce. Mogę już spać spokojnie myśląc o kulturze teatralnej w Toruniu.
Niestety, spać spokojnie nie może. Wczoraj z jej inicjatywy powstała petycja do marszałka, który nie chce Wiczy-Pokojskiego w roli dyrektora. Podpisało ją już kilkaset osób z całej Polski.
"Decyzja Zarządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego o unieważnieniu konkursu na dyrektora Teatru im. Wilama Horzycy w Toruniu to ogromny skandal, który położy się cieniem na wizerunku naszego regionu i miasta" - czytamy w petycji. - "Pomimo decyzji komisji konkursowej, zarząd województwa unieważnił konkurs, ponieważ "przedstawiona przez osobę rekomendowaną koncepcja nie odzwierciedla oczekiwań samorządowych władz województwa co do misji i repertuaru jedynej prowadzonej przez samorząd województwa sceny dramatycznej". Przedstawiona argumentacja to kpina z osób, które zdecydowały się kandydować na to stanowisko, ale przede wszystkim to kpina z demokracji i 25-letniej historii samorządności w Polsce".
Petycję podpisali już między innymi: Tomasz Cyz (Dwutygodnik.pl), Michał Jacaszek (muzyk), Maciej Nowak (teatrolog), Maciej Strzembosz (scenarzysta i reżyser), Paweł Szkotak (reżyser teatralny) i Agnieszka Odorowicz (dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej). A nawet konkursowi kontrkandydaci zwycięzcy Romualda Wiczy-Pokojskiego.
Tak się nie robi!
Portale społecznościowe pełne są oburzonych komentarzy, bo takiej decyzji nikt się nie spodziewał. - Apelujemy, aby zarząd województwa zmienił swoją absurdalną decyzję i powołał na stanowisko dyrektora Teatru Horzycy kandydata, który zwyciężył w przeprowadzonym konkursie na to stanowisko - postulują podpisani pod petycją.
- Panie marszałku, to nie politycy powołani są do określania misji i repertuaru instytucji kultury - oburza się Scheuring-Wielgus, a wraz z nią środowisko artystyczne. - Pana wybór do Sejmiku Województwa i powołanie na marszałka, nie oznacza, że może pan podejmować decyzje wbrew przyjętym zasadom prawnym i etycznym.
Marszałek Całbecki komentuje to krótko: - Ostatnia zmiana w Horzycy odbyła się 18 lat temu, więc nie dziwi mnie, że teraz zmiany wywołują tyle emocji.
Czy będzie kolejny konkurs, napiszemy wkrótce.
Czytaj e-wydanie »