Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem. 25-letni mężczyzna, mieszkający na co dzień w Berlinie, wyrzucił 50-letniego klienta z dyskoteki w restauracji "Palmanowa" w Rytlu. Ten, upadając na beton, zmarł. Zastępca prokuratora rejonowego w Chojnicach Mirosław Orłowski mówi, że to nie urazy głowy były przyczyną śmierci mężczyzny. Taka jest wstępna ekspertyza po przeprowadzonej sekcji.
25-letni Torsten J., mieszkaniec Berlina, usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe.
Zdarzenie pod dyskoteką jest komentowane na naszym forum. Pierwszy forumowicz pisze: "Stachu nie żyje. Stachu jaki był, to był, ale nie pamiętam żeby agresja od niego buchała, a dzisiejsza napakowana młodzież wręcz szuka worków treningowych".
Inny wpis - "Mam nadzieję, że gnojek dostanie najwyższy możliwy wymiar kary. Smarkacz rzucał się na starszego gościa, który chciał piwo kupić. Po co go wyrzucał? Nie był wynajęty do ochrony. Stachu kupiłby piwo, popatrzył i poszedłby do domu. Stachu nigdy z nikim się nie bił i nie zaczepiał. Co najwyżej pomarudził, jak każdy z nas po alkoholu".
Wkrótce więcej.