https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Obejście zachodnie jeszcze do dyskusji

Burmistrz Arseniusz Finster
Burmistrz Arseniusz Finster Maria Eichler
Będą kolejne konsultacje z mieszkańcami w sprawie tej drogi

- Dla nas liczy się każdy metr - mówi Alina Urbańska, mieszkanka osiedla, przez które ma przechodzić tzw. obwodnica zachodnia, a raczej zachodnie obejście.

Każdy metr, czyli jak największa odległość od drogi wojewódzkiej, która wprowadzi w życie mieszkańców sporo utrudnień. Z w miarę cichego miejsca zmieni się w tętniący życiem obszar z hałasem i spalinami, bo to niestety jest nieodłączny element krajobrazu. Więc nic dziwnego, że mieszkańcy walczą o to, by zminimalizować zagrożenia i wybrać taki wariant, który nie pogorszy komfortu ich życia. - Mamy żal do pana burmistrza, że nie przedłożył nam trzech koncepcji przebiegu tej drogi - mówi Alina Urbańska. - Może jednak udałoby się wybrać lepszy wariant, może trzeba było dogadać się z gminą Chojnice i część drogi poprowadzić po jej terenie...

Do poprawki

W ratuszu przyznają, że konsultacje z mieszkańcami nie były dobrze przeprowadzone i że trzeba zrobić je ponownie. Mają być w połowie września w Centrum Edukacyjno-Wdrożeniowym. Dlaczego dopiero wtedy? - Bo równolegle z prezentacją projektu obejścia chcemy pokazać koncepcję powiązania jej z obwodnicą oraz drogi techniczne i serwisowe - wyjaśnia burmistrz Arseniusz Finster, który odpiera zarzut, że można było pomyśleć o innym przebiegu drogi. - Tak, można było - mówi. - Ale wtedy powstaje pytanie, skąd wziąć kolejne 50 mln zł na ten cel? Teraz mamy szanse na unijne dofinansowanie, ale nie na 100 mln zł.

Projektanci działają

Jak podkreśla, projektanci bardzo poważnie biorą pod uwagę zastrzeżenia mieszkańców. Te dotyczą m.in. skomunikowania Władysławka, usytuowania skrzyżowań, odległości od zabudowań. - Już dokonali korekty, odsuwając drogę od posesji, które są zbyt blisko niej - twierdzi burmistrz.

Wiadomo też, że będzie problem z akustyką, ale jest obietnica, że nawet w przypadkach, gdy współczynnik natężenia hałasu będzie nieco odbiegał od parametrów, powstaną w tych miejscach ekrany. - Drogie, bo drogie, ale poniesiemy ten koszt - kwituje Finster.
Teraz w ratuszu niepokoją się też o to, czy Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska uzna, że potrzebny jest raport o oddziaływaniu inwestycji na otoczenie. Jeśli tak się stanie, to na pewno nie uda się rozpocząć z kopyta, pewnie trzeba będzie poczekać z rok.

Czy będzie przełom?

- Zobaczymy, czy te kolejne konsultacje będą przełomem, czy zwodzeniem - mówi Alina Urbańska. - Nie ma się co dziwić, że w tej sytuacji mamy ograniczone zaufanie. Zobaczymy, czy uda się to zrobić w taki sposób, żeby mieszkańcy byli zadowoleni.
Do tematu wrócimy.

Jakimi autami jeździ władza naszego regionu? Zobacz nasz pierwszy raport. Kolejna część już wkrótce na pomorska.pl/motofakty.

Takimi autami jeździ władza naszego regionu [zdjęcia]

INFO Z POLSKI 27.07.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska