https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Objazd ul. Dębową w Grudziądzu to horror dla pieszych

(marz)
Piesi nie mają dość miejsca na poboczu, by bezpiecznie przejść ul. Dębową. A gdy mijają się dwa samochody, pieszy salwuje się ucieczką w krzaki...
Piesi nie mają dość miejsca na poboczu, by bezpiecznie przejść ul. Dębową. A gdy mijają się dwa samochody, pieszy salwuje się ucieczką w krzaki... Fot. Piotr Bilski
Ruszył potrzebny i oczekiwany remont ul. Kwidzyńskiej. Objazd prowadzi przez Dębową, gdzie nie ma chodników. Piesi, zwłaszcza dzieci do szkoły chodzą w ciągłym strachu przed potrąceniem.

- Cały, potężny ruch samochodów na Kwidzyn i Malbork, z TIR-ami i innym ciężkim transportem, "wali" teraz naszą ulicą! - mówią mieszkańcy - sami odwozimy lub odprowadzamy dzieci do szkoły, bo ulica nie ma chodników, a na poboczach nie zawsze jest dość miejsca. Już jednego chłopca na przystanku autobusowym zahaczył lusterkiem samochód! Mamy czekać na tragedię?

Mieszkańcy ul. Dębowej wypominają władzom (miasta i gminy), że można było, przy okazji kładzenia wodociągów przy tej ulicy, ułożyć chociaż kawałek chodnika. - Tego jednak nie zrobiono i to się mści - mówi kobieta, która codziennie odwozi swoje dziecko do szkoły.

Łukasz Rządkowski z zarządu dróg zapewnia, że wczoraj rano sprawdzano ruch na Dębowej: - Sfilmowaliśmy przepływ samochodów na tej ulicy. Jest ich więcej z racji objazdu, ale trudno. Mieszkańcy muszą wykazać cierpliwość. Nie ma innej możliwości objazdu. Chyba że przez... Chełmno czy Elbląg, co by było paranoją. Na razie żadnych sygnałów od policjantów czy strażników w sprawie braku bezpieczeństwa nie otrzymaliśmy.

Mieszkańcy natomiast... zapraszają urzędników na Dębową w godzinach szczytu, ale nie samochodem, tylko żeby pieszo przeszli kawałek tą drogą. Wtedy zrozumieją o co chodzi.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
maks
nie oni jedyni tak sie mećza na swojej ulicy
T
Tom
Ot i normalka. Zresztą cała północnowschodnia część Grudziądza jest dla władz trędowata a mieszkańcy robią za fabryke pieniędzy do kasy miasta.
Ulice powiedzmy na Mniszku utwardzane są kostką na owczarkach gruzem i piachem z oświetleniem ulic kiepsko a o autobusach kursujących na Dębową nie wspomnę jest ich jak na lekarstwo. Ciekawe kiedy dojdzie tu do poważniejszego wypadku z udziałem pieszych i kto poniesie za to odpowiedzialność.
p
pieszy
Ul Debową traktuje sie jak jakąś prowincje a przecież to ulica zamieszkala przez coraz wiecej mieszkańców i trzeba sie z nimi liczyc
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska