Wystawione w Galerii Kantorek prace to zbiór obrazów. Dwa pochodzą ze zbiorów prywatnych i kilka z muzeów z Bydgoszczy i Torunia. Są też plakaty i grafiki.
- To bardzo ciekawa twórczość. W końcu Gurda, razem z Ryszardem Wieteckim i Leonem Romanowem, tworzył w latach 60 i 70-tych awangardę sztuki bydgoskiej. Razem doskonale referowali twórczość natury abstrakcyjnej - zachęca Elżbieta Kantorek.
"W działalności artystycznej Jerzego Gurdy można wyróżnić dwa okresy. Pierwszy, kiedy to preferuje widzenie ascetyczne, najprostsze, najbardziej ogarniające i wszechstronne. Z łatwością odnajdujemy elementy nurtu konstruktywistycznego (kąty proste, logicznie scalone konstrukcje, wyraźnie znaczone linie napięć). Całość rozgrywa się na płótnie przez spięcia różnorakich form i kolorów. (...) Dla swojej sztuki poszukiwał form uniwersalnych, kosmicznych, stylizował, bawił formą grą kolorystyczną i strzępami aluzji. (...) Przejście do drugiego okresu odbywało się ewolucyjnie. W miarę upływu lat, zaczynają przeważać struktury biologiczne, jakieś bliżej nieokreślone zawirowania. (...) Niekwestionowanym bohaterem omawianego okresu stała się przestrzeń, nieco później nastrój, ruch i emocje." - tak o w tekście "Jerzy Gurda, czyli przestrzeń emocji" pisze Łukasz Płotkowski.
Jerzy Gurda
Urodził się w Bydgoszczy, gdzie ukończył Liceum Technik Plastycznych. Później studiował na Wydziale Sztuk Pięknych toruńskiego UMK. Zmarł w 1987 roku. Miał 48 lat.
Wystawa w Galerii Kantorek jest czwartą z cyklu przypominającego dorobek artystów, których sztuka nie jest wystawiana w większych galeriach, czy muzeach.
Wcześniej pokazano prace Andrzeja Nowackiego, Mieczysława Szczęsnego i Zdzisława Nowaka-Czarnego. Cykl będzie kontynuowany. - Mam nadzieję, że na kolejną wystawę uda mi się przygotować prace Waldemara Byrgera - mówi Elżbieta Kantorek.
