Zdzisław Beksiński to jeden z najwybitniejszych polskich malarzy XX wieku, a także rysownik, fotograf i rzeźbiarz.
Artysta zginął w tragicznych okolicznościach 20 lat temu. 21 bm. przypada rocznica jego śmierci. Do dziś jego twórczość jest inspiracją dla wielu osób. Od lat zafascynowany jest nią także Maciej Wierzbicki, zawodowy strażak pracujący na co dzień w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 Komendy Miejskiej PSP w Bydgoszczy.
Strażak z duszą artysty
Podziw dla Beksińskiego jest tak duży, że Maciej Wierzbicki sięgnął po ołówek i zaczął kopiować prace mistrza.
„Rysowanie to od lat jego największa pasja. Chociaż nie posiada wykształcenia w tym kierunku sprawia mu to przyjemność i dostarcza satysfakcji. Fascynuje go sposób w jaki ten wielki artysta przedstawił swoją wizję świata. Miał okazję zwiedzić wiele wystaw poświęconych Zdzisławowi Beksińskiemu, w tym również wystawę stałą w Muzeum Historycznym w Sanoku” - czytamy w ulotce wydanej z okazji wernisażu w Galerii Homo Faber, która mieści się na piętrze Soleckiego Centrum Kultury.
Bo to w tej placówce oglądać można kopie prac Beksińskiego wykonane ołówkiem, których autorem jest Maciej Wierzbicki. Jest ich dokładnie 76. Dlaczego akurat tyle? Bo tyle miał lat Beksiński w chwili swojej tragicznej śmierci. Jak dowiadujemy się - ekspozycja prezentowana będzie w galerii SCK do 16 marca.
To Cię może również zainteresować
Wystawa w Solcu nie jest przypadkiem. Maciej Wierzbicki od niedawna jest mieszkańcem tej podbydgoskiej miejscowości. Co jeszcze wiemy o strażaku z duszą artysty? Urodził się w 1973 r., jest szczęśliwie żonaty i ma dorosłego syna. Zajmuje się nie tylko malowaniem i pracą w straży pożarnej. Jest osobą bardzo aktywną. W wolnych chwilach chętnie wyrusza na wycieczki wysokogórskie, z powodzeniem uprawia wspinaczkę i nurkuje.
Galeria pełna gości
Wernisaż prac Macieja Wierzbickiego spotkał się w Solcu Kujawskim z dużym zainteresowaniem. Galeria była pełna gości.
- Frekwencja dopisała a nawet przerosła oczekiwania, zrobienie wspólnego zdjęcia było niemożliwe. Wystawa ta z pewnością zapisze się w pamięci miłośników sztuki - to jeden z wielu wpisów na Facebooku jakie ukazały się po wernisażu.
- To fakt. Tłumy były na otwarciu wystawy rysunków Macieja Wierzbickiego – potwierdza Maria Mikołajczak, działaczka Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Solcu Kujawskim związana rodzinnie z autorem. I zaprasza mieszkańców regionu do Solca i Galerii Homo Faber.
- Jestem pod wielkim wrażeniem tych prac. Sztuka Beksińskiego jest trudna, zawiera emocje wynikające z przeżyć artysty. Oddanie ołówkiem tych emocji i tak wielu szczegółów robi wrażenie. Mam w domu dwie prace Beksińskiego, oczywiście nie oryginalne. Wychowałem się jednak na fotografii czarno - białej i muszę przyznać, że rysunki ołówkiem wydały mi się nawet mocniejsze w przekazie niż oryginały w kolorze - nie kryje podziwu dla autora Bogusław Dudziak, fotograf z podbydgoskiej Brzozy, który był gościem wernisażu. - Warto pojechać i zobaczyć tę wystawę – przekonuje.
Jednak nie tylko w Solcu Kujawskim uczczono 20. rocznice śmierci Zdzisława Beksińskiego. W galerii im. Tadeusza Małachowskiego w Żninie, która mieści się w murach Muzeum Ziemi Pałuckiej, czynna jest wystawa pt. „Od fotografii do fotomontażu komputerowego", na której prezentowane są zdjęcia i fotomontaże artysty. 50 czarno-białych zdjęć i 12 kolorowych oglądać można w Żninie także do 16 marca. Polecamy.
