
Obrodziło dubletami. Jedenastka 9. kolejki PKO Ekstraklasy
W tej kolejce byliśmy świadkami dubletów: Jesusa Imaza, Marca Guala, Angelo Henriqueza i Bartosza Nowaka. Zobacz najlepszych piłkarzy 9. kolejki!

Bramkarz
Gabriel Kobylak (Radomiak Radom) - Ratował zespół po tym, jak parował piłkę na poprzeczkę po mocnym strzale Kristiana Vallo, a także, gdy w odbił piłkę do boku po próbie Rasaka. Notuje czyste konto i wysoką notę za ten mecz.

Obrońcy:
Raphael Rossi (Radomiak Radom) - Wygrywał każdy pojedynek z ofensywnymi piłkarzami Wisły Płock. Po profesrorsku przestawiał Marko Kolara i krył go w każdej ważnej sytuacji. To głównie jego zasługa, że Radomiak zanotował czyste konto.
Zoran Arsenić (Raków Częstochowa) - Najwięcej wygranych pojedynków w defensywie, praktycznie rozbił każdy atak Legii, który docierał w okolice pola karnego Rakowa. Arsenić wystąpił tym razem w roli centralnego obrońcy i wywiązał się z tego wzorowo.
Erik Janża (Górnik Zabrze) - Zanotował trafienie po znanym nam doskonale "centrostrzale". Był aktywny na lewej stronie w ofensywie.

Pomocnicy:
Patrick Olsen (Śląsk Wrocław) - W drugiej połowie Śląsk wrzucił wyższy bieg i zaczął lepiej prezentować się na tle Lechii Gdańsk. Spora w tym zasługa Olsena, który nie tylko dobrze spisywał się w destrukcji, ale i od niego zaczynał się niemal każdy atak wrocławian. A już na pewno po takich sytuacjach, gdy lechiści łatwo tracili futbolówkę.
Dominik Kun (Widzew Łódź) - Na tle piłkarzy Cracovii szalał w ofensywie. Był wszędzie na boisku, zawsze chciał być pod grą, zawsze prosił o piłkę. Wywalczył niezliczoną liczbę fauli dla swojego zespołu, wykorzystał prostą okazję na początku spotkania. Bardzo dobry występ, jak i całego Widzewa w piątek.
Bartosz Nowak (Raków Częstochowa) - On i Piasecki pojawili się na boisku w drugiej połowie i bezpośrednio przyczynili się do wysokiego zwycięstwa Rakowa. Nowak zanotował dublet, znacznie ożywił i tak dynamiczną już grę częstochowian. Udowodnił, że jest świetnym transferem w realiach Ekstraklasy.
Jesus Imaz (Jagiellonia) - Hiszpan dał prawdziwy popis w spotkaniu ze Stalą. Otworzył wynik spotkania, asystował przy bramce Marca Guala, a na koniec skompletował dublet po strzale z przewrotki. Powrót do formy w wielkim stylu.
Damian Kądzior (Piast Gliwice) - Kolejny świetny mecz. W niecały kwadrans zanotował dwie asysty. Przy pierwszej bramce znalazł Kamila Wilczka po dośrodkowaniu. W drugiej akcji Kądzior szukał Mosóra, ale nabił Jensena, który zanotował trafienie samobójcze. Po zmianie stron strzelił gola po akcji z Tomasiewiczem.