Na sporządzonej przez rząd liście jest za to Kraków, Rzeszów czy Tarnów. - Toruń też powinien się na niej znaleźć. I zrobimy wszystko, żeby tak się stało - zapowiada rzecznik Urzędu Miasta Aleksandra Iżycka.
Co na to rząd? Czy pomoże nam w lobbowaniu? Odpowiedź jest jasna - nie. Dlaczego? Jak mówi minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, autostrada jest budowana na zasadzie koncesji, czyli prace zleca państwo, ale buduje już firma prywatna. Oznacza to, że w tym przypadku tego typu decyzje podejmuje Gdańsk Transport Company. Rządowi nic do tego.
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
Przedstawiciele GTC nie wykluczają jednak, że opłata za przejazd obwodnicą Torunia zostanie zniesiona. Na pewno skorzystaliby na tym kierowcy. Za przejechanie 16 kilometrowej obwodnicy między węzłami Turzno, Lubicz i Czerniewice zapłacilibyśmy jednorazowo ponad 2,50.
Budowa obwodnicy Torunia potrwa do końca przyszłego roku.
Udostępnij