Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od 10 dni idzie wzdłuż kanału Bachorza. Obserwuje, fotografuje i liczy ptaki

(jb, dan)
gęgawy
gęgawy Fot. Maciej Maciejewski
- Przepraszam! - przerywa rozmowę telefoniczną Maciej Maciejewski. Za chwilę powraca tłumacząc, że właśnie nad jego głową przelatywały trzy młode orły bieliki. Musiał je sfotografować.

Niezwykłą wyprawę przedsięwziął znawca i miłośnik kujawskiej przyrody, znany fotografik Maciej Maciejewski, na co dzień dyrektor Radziejowskiego Domu Kultury. Właśnie dobiega końca jego dziesięciodniowa urlopowa wyprawa wzdłuż 46-kilometrowego kanału Bachorza, łączącego rzekę Zgłowiączkę z Gopłem.

Liczy ptaki

błotniak stawowy
błotniak stawowy Fot. Maciej Maciejewski

rycyk
(fot. Fot. Maciej Maciejewski)

Wybrał się on z lornetką, aparatem fotograficznym i notesem podmokłym poboczem tego wodnego szlaku, łączącego cztery kujawskie powiaty i siedem gmin, aby policzyć i utrwalić obiektywem występujące tam ptaki, i nie tylko zresztą one. Pragnie on, między innymi dzięki pomocy władz tych gmin, zinwentaryzować głównie żyjące w interesującej go od lat dolinie Bachorzy ptaki, a przy okazji również inne godne uwagi i utrwalenia okazy tamtejszej flory i fauny oraz krajobrazu.

Obserwuje i słucha

gęgawy
gęgawy Fot. Maciej Maciejewski

błotniak stawowy
(fot. Fot. Maciej Maciejewski)

- Kanał wygląda jak przyzwoita rzeka. Jest to bardzo cenny teren, ważny szlak migracyjny ptaków, zupełnie niedoceniany przez mieszkańców Kujaw, a wart wypromowania - opowiada pan Maciej.
Zatrzymuje się co kilkadziesiąt metrów.

- Przede wszystkim słucham. Drobne ptaki siedzą w szuwarach. Ich nie widać - opowiada. Obserwuje. Co chwilę sięga po lornetkę. W pogotowiu ma aparat fotograficzny. Wielką radość sprawiło mu podpatrywanie orłów bielików, żurawi, batalionów, krwawodziobów, a także czajek, których - co stwierdza to z żalem - nie spotyka już nad Gopłem.

50 jeleni w jednym stadzie na każdym zrobi wrażenie. Na Macieju Maciejewskim, który od kilkudziesięciu lat podpatruje przyrodę, również.

Niezwykła przyjemność

gęgawy
(fot. Fot. Maciej Maciejewski)

Urlop pana Macieja powoli się kończy. Wczoraj znajdował się zaledwie półtora kilometra od Kruszwicy. Idzie wzdłuż kanału z 15 kilogramami na plecach. - Czasami jest trochę zimno i mokro, ale mimo wszystko ta podróż sprawia mi niezwykłą przyjemność - przekonuje.

Myśli o publikacjach w czasopismach ornitologicznych i wydaniu specjalnego albumu, gdyż dotąd nikt nie pokusił się o przedstawienie w tej formie piękna bachorskiej przyrody. Dziś już wie, że będzie tu wpadał częściej. Zachęca naszych Czytelników do organizowania podobnych wypraw.

- Dolinę można przejechać rowerem lub samochodem, można również przejść ją piechotą. Jest co podziwiać - zapewnia. Uprzedza jednak, że nie jest to podróż dla turystów w lakierkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska