W Sulnowie jest kilka dużych firm. Działają tu m.in. Bart, Darmex oraz Nova-Tech. Co dnia przyjeżdżają do nich dostawcy i odjeżdżają wozy z gotowymi wyrobami.
Ciężarówki muszą przejeżdżać między domami. Przeszkadza to mieszkańcom, martwi to też przedsiębiorców, którzy nie chcą uprzykrzać im życia. - Tiry kręcą się po wsi, cofają, o nieszczęście nietrudno, bo dzieci biegają przecież tam, gdzie coś się dzieje. Trzeba było zareagować zanim stanie się coś złego - mówi Ryszard Sadowski, szef wydziału inwestycyjnego świeckiego urzędu.
Od kuchni
Niebawem sytuacja się poprawi. Zamiast uciążliwego przejazdu przez wieś, do firm będzie można dojechać z drugiej strony. - Od kuchni - obrazowo rzecz ujmuje Sadowski. - W zasadzie będzie to modernizacja, bo częściowo wykorzystamy już istniejącą drogę. Biorąc pod uwagę te fragmenty, powstanie 440 metrów drogi od strony pól uprawnych. Z jednej strony szosy ułożymy chodnik, ustawimy siedem latarni. Chcemy też poprawić dojazd do budynku mieszkalnego - pałacu sąsiadującego z firmami.
Od projektu do efektu
W miniony piątek ogłoszony został przetarg na wykonanie planowanych prac. - Pieniądze na ten cel zabezpieczyliśmy w budżecie gminy - mówi burmistrz Tadeusz Pogoda. - Projekt gotowy był w lutym, ale by przystąpić do prac, musieliśmy wykupić wszystkie grunty pod planowaną drogęą. Załatwienie tych kwestii zabrało nam sporo czasu. Jeszcze w sierpniu nastąpi rozstrzygnięcie przetargu. Sama droga powinna być gotowa w końcu października.