Ciężarówki nie przejadą już od skrzyżowania w Grębocinie do Lubicza omijając nasze miasto. W piątek nastąpi zamknięcie fragmentu wojewódzkiej drogi 552, więc duża część pojazdów, która dotąd omijała miasto, będzie musiała wjechać do Torunia.
Na szczęście kierowcy nie będą musieli przejeżdżać przez całe miasto. Najbardziej obleganym skrzyżowaniem może być niedługo zbieg ulic Olsztyńskiej i Szosy Lubickiej, bo to właśnie w tym miesjcu tranzyt będzie mógł najszybciej dostać się na drogę krajową. To może jednak paraliżować ruch w stronę Torunia, jak i w mieście.
Czy miasto jest przygotowane na inwazję ciężarówek?
- Zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym - mówi Andrzej Glonek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Nic nie możemy poradzić na taką sytuację. Nie możemy prowadzić objazdu przez osiedla.
Szef MZD nie chce też komentować informacji o wstrzymaniu prac nad budową Traktu Leśnego. - Mogę jedynie powiedzieć, że każda droga, która będzie rozładowywać ruch jest dobra.
Zablokowanie drogi 552 to część prac związanych z przystosowaniem węzła Lubicz (i krajowej dziesiątki) do podłączenia z autostradą. Właśnie w piątek firma Skanska, zajmująca się m.in. organizacją ruchu zapowiada rozpoczęcie prac na tamtym odcinku.
Mają one trwać aż do końca listopada i chociaż harmonogram jest bardzo napięty, wykonawca przekonuje, że zdąży otworzyć drogi w ustalonym terminie.