Odpływ z domów zakonnych i zapaść w akademikach - mamy nowe dane statystyczne

Smaki Kujaw i Pomorza SEZON 4 ODC 18

Choć ogólnie liczby mieszkańców tzw. „obiektów zbiorowego zakwaterowania” znacząco spadła w ciągu ostatniej dekady (o 30,2% w stosunku do 2011 r.), to gdzieniegdzie można zaobserwować całkiem pokaźny wzrost. Chodzi przede wszystkim o wzrost liczby pensjonariuszy obiektów związanych z opieką i leczeniem. W 2021 r. udział osób zamieszkujących w nich osób wzrósł aż o 40,6% (!). Tłumnie zrobiło się zwłaszcza w domach pomocy społecznej – 94,4 tys. (w 2011 r. – odpowiednio 64,9 tys.) co stanowi wzrost – o ponad 45% .

W obiektach związanych z nauką i pracą (chodzi głównie akademiki i hotele asystenckie i pracownicze) przebywało 85,1 tys. osób co oznacza spadek o ponad połowę w porównaniu do danych sprzed dekady. Wyjątkiem są hotele pracownicze, przypadku których obserwowany jest przeszło pięciokrotny wzrost – z 7,1 do 40 tys. osób.

Wyraźnie wzrosła też również liczba osób wymagających tymczasowego schronienia. W przypadku placówek dla bezdomnych liczba mieszkańców zwiększyła się o jedną piątą i wynosi obecnie 14,3 tys.

Z kolei w przypadku budynków należących do instytucji wyznaniowych - domów zakonnych, klasztorów i zgromadzeń osób duchownych w ciągu 10 lat odnotowano spadek o 18,4 proc. To oznacza, że mieszka w nich obecnie 26 tys. osób.

Z najnowszego spisu wynika, że 51,4% mieszkańców obiektów zbiorowego zakwaterowania stanowili mężczyźni (w 2011 r. - 48%). Szczególnie wyraźna jest ta przewaga w hotelach pracowniczych - 59,9% oraz w placówkach tymczasowego schronienia – 78,8%.

Również w obiektach systemu pieczy zastępczej oraz placówkach dla dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi więcej jest chłopców. Kobiety natomiast dominują w domach zakonnych, klasztorach i zgromadzeniach osób duchownych (70,5%), a także w obiektach wyspecjalizowanych w leczeniu i opiece (53,2%).