https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odruchem serca podyktowana decyzja. Strażacy z OSP z powiatu grudziądzkiego wyruszyli pomagać powodzianom. Zdjęcia, wideo

Aleksandra Pasis
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Dogadywanie szczegółów, sprawdzanie sprzętu i umundurowania - tak wyglądały ostatnie przygotowania strażaków z OSP Ruda w gminie Grudziądz do wyjazdu na południe Polski z pomocą powodzianom. Odwiedziliśmy druhów kilka godzin przed wyprawą. W sumie, w czwartek 19 września w ramach wolontariatu sześcioma samochodami pojechało 19 strażaków OSP z powiatu grudziądzkiego.

- Pełna ekipa znalazła się od razu, ludzie wzięli wolne z pracy i jedziemy pomagać - mówi Marcin Wołoszyn, prezes OSP Ruda.

Katarzyna Jaciubek, z OSP Ruda: - Decyzję podjęłam spontanicznie, bez większego zastanawiania się. Przeprowadziłam się i na chwilę obecną nie mam jeszcze pracy więc jak tylko otrzymałam telefon z zapytaniem czy pojadę, to od razu się zgodziłam. Co do wysiłku to nie obawiam się. Jestem silną, sprawną kobietą. Zawsze tak uważałam i uważam, także z chęcią pomogę powodzianom i moim kolegom z OSP.

Jak się dowiadujemy do władz gminy Grudziądz wpłynęła prośba od Ryszarda Jastrzębskiego przewodniczącego rady gminy Kłodzko o jakiekolwiek wsparcie w związku z powodzią.

Czytamy w piśmie m. in. (...) "Sytuacja jest dramatyczna. Skutki tej katastrofy są poważne i wymagają natychmiastowej reakcji. Fala powodziowa jaka przeszła przez naszą gminę spowodowała całkowity brak dostępu do podstawowych potrzeb mieszkańców, zniszczenia budynków mieszkalnych oraz olbrzymie straty w infrastrukturze drogowej, sanitarnej i wodociągowej. Państwa pomoc przyczyni się do szybszej odbudowy gminy Kłodzko zniszczonej przez powódź". (...)

Jedną z tych form jest pomoc w postaci sprzętu i sił OSP. - Jedzie kilka jednostek. Co ważne, nie jedziemy w ramach akcji, a wolontariatu - wyjaśnia Marcin Wołoszyn z OSP Ruda.

- Dostałem telefon z informacją, że jest akcja i czy "piszę" na ten wyjazd. Zadzwoniłem tylko do pracy zapytałem czy jest taka możliwość. Zgodę uzyskałem bez problemu. Odpowiedziałem, że jadę... serce na pewno mi w tym pomogło - dzieli się Karol Kłos z OSP Ruda.

Czytaj też:

Pompy, węże, agregaty prądotwórcze

Co ze sobą zabierają druhowie jeśli chodzi o sprzęt? - Pracowaliśmy, aby całkowicie przeorganizować wyposażenie samochodu, którym udajemy się do gminy Kłodzko, aby był przystosowany do trudnych warunków tam panujących - wyjaśnia Marcin Wołoszyn. - Potrzeba tam pomp, pomp szlamowych. Mamy je cztery. Ponadto agregaty prądotwórcze, węże. Jedziemy działać: pompować i odszlamowywać zalane tereny.

Na południe Polski, nieść pomoc powodzianom wyruszyło w sumie 19 strażaków OSP z

  • OSP Ruda, OSP Szynych, OSP Piaski (gm. Grudziądz)

  • OSP Szembruk (gm. Rogóźno)

  • OSP Boguszewo (gm. Gruta)

Druhowie pojechali sześcioma samochodami. Koordynatorem wyjazdu jest druh Sławomir Chyła, prezes oddziału powiatowego ZOSP RP w Grudziądzu, który także jest w ekipie wyjazdowej: - Naszym miejscem docelowym jest Stary Wielisław w gminie Kłodzko. Mamy zapewnione noclegi w remizie strażackiej, która na czas pobytu na terenie objętym powodzią będzie naszą bazą z której będziemy dysponowani w konkretne miejsca w zależności od potrzeb.

Dodajmy, że także w czwartek 19 września rano wyjechało czterech strażaków PSP z Grudziądza, podmienić swoich kolegów którzy na południu Polski są od niedzieli.

Tony darów. "Mieszkańcy mają ogromne serca"

Oprócz tego, że strażacy OSP z gminy Grudziądz i sąsiednich: Rogóźna i Gruty pojechali ze sprzętem i siłami nieść pomoc powodzianom na miejscu, to na terenie gminy Grudziądz także władze zorganizowały szereg zbiórek darów m.in. w siedzibie urzędu, szkołach, remizach OSP.

- Ludzie dzielą się czym mają. Darów jest mnóstwo. Oprócz prywatnych osób, także hojnie włączyły się lokalne firmy: mleczarnie czy hurtownia napojów - mówi Katarzyna Kałużna, przewodnicząca rady gminy Grudziądz która koordynuje zbiórki darów na terenie gm. Grudziądz. - Teraz wszystko zwozimy w jedno miejsce i będziemy wysyłali do potrzebujących. I podkreśla: - Nasi mieszkańcy mają ogromne serca.

Pierwszy transport - 12 ton darów - wyjeżdża do Głuchołaz. Kolejny, znacznie większy wyjedzie w najbliższych dniach.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska