Amerykańska gwiazda spotkała się m.in. z Agnieszką Dygant, swoją polską odpowiedniczką z "Niani" ! Aktorki bardzo się polubiły.
Już na samym początku konferencji prasowej amerykańska gwiazda zaskoczyła dziennikarzy, mówiąc, że w jej żyłach płynie polska krew! Po chwili wyjaśniła, że jej dziadek urodził się w naszym kraju.
- Niestety, nie wiem, w jakiej miejscowości przeszedł na świat, ale po powrocie do domu zapytam mamę - zapewniła gwiazda i dodała, że w dzieciństwie zajadała się pierogami.
Fran Drescher, która zadebiutowała w 1977 roku drugoplanową rolą Conie w filmie pt. "Gorączka sobotniej nocy" Johna Badhama, od wielu lat prowadzi działalność charytatywną. Założyła nawet organizację typu non-profit Cancer Schmancer Movement. Jej fundacja zajmuje się uświadamianiem kobiet o zagrożeniu nowotworem oraz promuje regularne badania profilaktyczne.
Aktorka doskonale wie, że to najlepsza broń w walce z rakiem, ponieważ sama była chora. W 2000 roku, gdy osiągnęła już status gwiazdy, lekarze zdiagnozowali u niej nowotwór macicy. Po wielu miesiącach leczenia pokonała chorobę i wróciła do aktywnego życia. We wrześniu tego roku jej zaangażowanie w akcje społeczne docenił rząd Stanów Zjednoczonych, mianując ją kolejnym, obok legendarnego baseballisty Carla Ripkena juniora i łyżwiarki figurowej Michelle Kwan, specjalnym wysłannikiem ds. dyplomacji publicznej z ramienia Departamentu Stanu. Do zadań najsłynniejszej niani na świecie należy wspieranie amerykańskiej dyplomacji publicznej w zakresie współpracy z instytucjami służby zdrowia i organizacjami kobiecymi na rzecz podnoszenia wiedzy o zdrowiu kobiet, wczesnego wykrywania raka i wspierania pacjentów. Aktorka odwiedziła Polskę w ramach pierwszej zagranicznej podróży w nowej roli. Zanim do nas przyleciała, była także w Rumunii, Kosowie i na Węgrzech.
- Moje życie potoczyło się w kierunku, którego nie mogłam przewidzieć - mówi aktorka. - Pokonałam raka, a teraz pomagam innym. Widocznie tak miało być.
Gwiazda przyznaje, że ogromna popularność, jaką zdobyła na całym świecie dzięki sitcomowi "The Nanny", otwiera jej wiele drzwi i pomaga dotrzeć do świadomości ludzi.
- Rozpoznał mnie nawet Buszmen w Afryce - śmieje się aktorka. - A premier Jordanii poprosił o wspólne zdjęcie, tłumacząc, że bez niego nie ma po co wracać do domu. Wymyślony przeze mnie sitcom "The Nanny" do należy do ulubionych seriali jego żony i córki.
Fran Drescher spędziła w Polsce tylko kilka dni, ale znalazła czas na to, by spotkać się z polską obsadą swojego show, jak nazywa sitcom "Niania".
- Widziałam wiele wersji "The Nanny" z całego świata, ale Agnieszka Dygant i pozostali aktorzy z ekipy są wyjątkowi - zapewnia gwiazda. - Polska "Niania" jest przepięknie grana i wspaniale produkowana. Cieszę się, że osiągnęła taki sukces.
Spotkanie z Fran Drescher było wyjątkową chwilą dla Agnieszki Dygant, która wciela się w postać wymyśloną przez amerykańską aktorkę.
- Jestem w szoku! - mówi serialowa Frania Maj. - Mam poczucie, że ta kobieta całkowicie zmieniła moje zawodowe życie. Gdy ją zobaczyłam, miałam wrażenie, że znamy się od lat. To wielki zaszczyt móc ją poznać.
Podczas wizyty w naszym kraju aktorka odwiedziła także studio "Rozmów w toku", gdzie wzięła udział w nagraniu programu, który 29 października trafi na antenę TVN. Ewie Drzyzdze opowiedziała o swojej karierze aktorskiej, zmaganiach z chorobą i działalności charytatywnej.
- Bardzo się cieszę, że odwiedziłam Polskę - powiedziała aktorka tuż przed odlotem do USA - Życzę wam wszystkiego najlepszego, ale przede wszystkim zdrowia.