Ogród w październiku

     W warzywniku
     Pogodne dni przeznaczamy na zbiór warzyw korzeniowych. Robimy to delikatnie - nie obijamy korzeni, ponieważ uszkodzone bardzo szybko gniją. Po zbiorze obcinamy nać i czyścimy korzenie.
     Pod koniec miesiąca zbieramy także warzywa kapustne, zaczynając od kapusty włoskiej, pekińskiej, kalafiorów i brokułów, a kończąc na brukselce, która jest odporna na mrozy nawet do minus 12 st. C. Niskie temperatury powodują zwiększanie się w główkach kapusty brukselskiej zawartości cukru, co dodatnie wpływa na jej smak. Zbierane główki powinny być dobrze wykształcone (średnica 2-3 cm) i twarde.
     W tym okresie zbieramy też rzodkiewkę, rzodkiew, rzepę, sałatę, szpinak i kalarepę.
     Jeśli chcemy przedłużyć okres zbiorów warzyw, okrywamy zagony agrowłókniną lub ustawiamy na nich przenośne skrzynie inspektowe.
     Po zbiorach trzeba starannie uprzątnąć pozostałe resztki roślinne oraz chwasty. Ponieważ chwasty potrafią rosnąć nawet w temperaturze bliskiej 0 st. C, także jesienią nie wolno zaniedbywać pielenia grządek.
     Korzenie kapusty z bulwiastymi zgrubieniami są prawdopodobnie porażone przez kiłę kapusty, dlatego nie należy przeznaczać ich na kompost, tylko od razu zniszczyć.
     Grządki nawozimy w miarę potrzeby i zgodnie z planem zagospodarowania na następny rok: obornikiem lub nawozami mineralnymi - fosforowymi i potasowymi. Tam gdzie gleba jest kwaśna, należy ją zwapnować, najlepiej stosując nawóz wapniowo-magnezowy.
     W sadzie
     Kończymy zbiór zimowych odmian jabłek i gruszek oraz śliwek węgierek. Spod drzew zbieramy owoce, które same opadły, a chore i uszkodzone przez szkodniki niszczymy.
     Owoce przeznaczone do dłuższego przechowywania układamy w płaskich skrzyneczkach w chłodnej piwnicy.
     W październiku sadzimy drzewa i krzewy owocowe, zwracając uwagę na to, żeby nie sadzić tego samego gatunku w miejscu wykarczowanego drzewa. Szerzej o sadzeniu drzew i krzewów owocowych napiszemy w przyszłym tygodniu.
     Na rabacie
     Usuwamy wszystkie przekwitłe rośliny jednoroczne. Ich pędy wyrzucamy na kompost, a jeśli były porażone przez choroby grzybowe - niszczymy.
     Rośliny dwuletnie, które zimują w postaci rozet liściowych podlewamy jeszcze przed nastaniem przymrozków. Gdy temperatura spadnie poniżej 5 st. C - przykrywamy je suchymi liśćmi lub świerczyną.
     Początek października to ostateczny termin wykopywania cebul, bulw i kłączy roślin nie zimujących w gruncie (mieczyków, galtonii, tygrysówki, begonii bulwiastej). Po wykopaniu czyścimy je i dosuszamy w temp. 18-20 st. C, a następnie przechowujemy w suchym miejscu w temp. 1-2 st. C.
     Teraz jest też czas na sadzenie kłączy konwalii. Rośliny wymagają stanowiska cienistego lub półcienistego oraz wilgotnej, próchnicznej gleby.
     Byliny lepiej na zimę pozostawić nieprzycięte. Dodatkowo sprawimy radość ptakom - nasienniki roślin są doskonałą spiżarnią.
     Przed nastaniem mrozów wiążemy w snopki kępy traw ozdobnych. Jesienią ich nie przycinamy, z tym zabiegiem czekamy do wiosny.
     W połowie października mija czas ostatniego koszenia trawników. Trzeba też pamiętać o wygrabieniu opadłych liści. Gdybyśmy zostawili je na zimę, trawa znajdująca się pod nimi zgniłaby i musielibyśmy wiosną uzupełnić "łyse" place.
     W oczku wodnym
     Grabiami lub podbierakiem wyławiamy z wody opadłe liście i obumarłe części roślin wodnych. Taki zabieg jest niezbędny, bo gdyby liście zostały w wodzie uwolniłyby podczas rozkładu wiele składników pokarmowych, które latem przyspieszyłyby rozwój glonów.
     Rośliny wodne, które nie są zimotrwałe (hiacynt wodny, pistia rozetkowa, salwinia pływająca) warto przezimować w mieszkaniu, np. w akwarium stojącym w dobrze oświetlonym miejscu.
     Jeśli staw jest wyposażony w pompę wodną trzeba ją wyjąć, oczyścić, zakonserwować i przechować do wiosny w suchym miejscu. Trzeba też spuścić wodę z przewodów doprowadzających.
     Za tydzień - sadzimy drzewa i krzewy owocowe