www.pomorska.pl/torun
Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun
Olga Tokarczuk odwiedziła nasze miasto w ramach XV Toruńskiego Festiwalu Książki. Podczas spotkania autorskiego promowała swoją najnowszą powieść, a dokładniej "thriller moralny" pod tajemniczym tytułem "Prowadź swój pług przez kości umarłych".
Zatoczyłam koło
- Długo zastanawiałam się, czy w ten sposób zatytułować książkę - przyznaje Tokarczuk. - Tylko kryminały mogą pozwolić sobie na równie ekscentryczne tytuły.A ponieważ moja najnowsza powieść napisana jest w takiej konwencji, stwierdziłam, że się odważę. Dziś jestem zadowolona ze swojego wyboru.No i na szczęście tytuł zmieścił się na okładce.
Olga Tokarczuk przyznaje, że pisząc "Prowadź swój pług..." zatoczyła tematyczne koło w swojej twórczości. - Moje pierwsze opowiadanie poruszało podobne problemy - mówi pisarka. - Oczywiście było ono jeszcze bardzo nieporadne, ale widać kwestie, które poruszam teraz, tkwią we mnie od dawna.
Co zmieniło się przez 30 lat od publikacji pierwszych literackich prób Tokarczuk? - Myślę, że nauczyłam się pisać, zaczęłam żyć z pisania, zostałam pisarką - mówi gość Dworu Artusa.
A po drodze Olga Tokarczuk zdobyła wiele nagród literackich, w tym tę najcenniejszą - "Nike", na którą zapracowała sobie pisząc bestsellerowych "Biegunów".
- Poza tym, że dostałam nagrodę pieniężną, która znacząco zasiliła mój domowy budżet, "Nike" niewiele zmieniła w moim życiu - przyznaje pisarka. - Owszem, "Bieguni" dzięki tej nagrodzie, są chętnie tłumaczeni na inne języki, książka trafiła do bibliotek, dobrze się sprzedaje.
Moja Janina Duszejko
Dużo uwagi podczas spotkania w Toruniu Olga Tokarczuk poświęciła głównej bohaterce swojego ostatniego kryminału. To Janina Duszejko, kobieta po sześćdziesiątce, nieco ekscentryczna, zwariowana. Jej poglądy są niepopularne, wielu mogą wydać się śmieszne, ale właśnie taką chciała pokazać ją autorka. - Ludzie tacy jak ona są niewidzialni i niesłyszalni - opowiada Tokarczuk. - Nie pokazuje się ich w telewizji. Moja bohaterka żyje trochę pod prąd. Wierzy w astrologię, ponieważ jest ateistką i szuka jakiegoś sposobu, by uporządkować swój świat.
Poza tym jest świetną obserwatorką. Jedno z jej spostrzeżeń doprowadziło ją do stwierdzenia autyzmu testosteronowego u mężczyzn w średnim wieku. Czym się objawia? Zdradza to niezwykle zabawny fragment opowieści.
Jak powstawała ta postać? Tokarczuk zaznacza, że Duszejko wyrosła z kobiecych bohaterek z jej wcześniejszych książek. Tyle że jest pełniejsza - ma swoją biografię, głos, fascynacje, obsesje. - Zbudowałam ją najbardziej materialnie i namacalnie z wszystkich moich postaci - mówi pisarka. - To rodzaj bohatera, który wymyka się podczas pisania i wygłasza sądy, z którymi czasem się nie zgadzam.
Trochę o warsztacie
Olga Tokarczuk zdradziła, że aby napisać "Prowadź swój pług...", wyjechała na 5 miesięcy do Holandii. Odcięła się od świata i pracowała po kilkanaście godzin dziennie. Taki ma sposób na pisanie - najpierw zbiera materiały, układa sobie fabułę w głowie, a potem pisze, pisze, pisze... - "Biegunów" pisałam przez trzy lata i gdy skończyłam tę książkę, byłam wyczerpana - przyznaje laureatka "Nike". - Tworzenie ostatniej powieści było w porównaniu z tym czystą przyjemnością. Czułam się jakbym biegła przez plażę.