Pływała bogini
Okazało się, że łódź na Jeziorze Sępoleńskim to nie rewelacja, bo sępolanie mają do czego tęsknić. Przed kilkudziesięcioma laty po Jeziorze Sępoleńskim pływał stateczek o wdzięcznym imieniu Ondyna. Bogini rzek i jezior regularnie kursowała i latem była to jedna z wielu atrakcji nad jeziorem. - Na pewno jakieś 30 lat temu "Ondyna" jeszcze pływała - _wspomina Sławomir Jaskulski. - Pamiętam ją, a poza tym gdzieś widziałem ten spacerowy stateczek na starym zdjęciu z sępoleńskiej plaży. _
Elektryczny i owszem
Sępolanom marzy się stateczek. Zapytaliśmy więc burmistrza Waldemara Stupałkowskiego, co o tym sądzi. - Jestem zaskoczony, że ktoś o tym pomyślał. Chyba za młody jestem, bo nie pamiętam "Ondyny" - zapewnił. - To dobry pomysł. Stateczek by się przydał.
Stupałkowski przypomina, że Jezioro Sępoleńskie jest pod ochroną, ale z ochotą czeka na propozycję. - Na pewno nie mogłaby to być łódź motorowa, ani z innym głośnym silnikiem - _wyjaśnia. - Może na napęd elektryczny? _