Na początku lipca Solec Kujawski obiegła wiadomość o zaginięciu pana Leszka, solecczanina z chorobą Alzheimera. Pan Leszek zaginął 4 lipca. Rozpoczęły się poszukiwania. O ich przebiegu opowiedział nam Zbigniew Stefański, rzecznik prasowy soleckiego ratusza.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- Skontaktowała się z nami pani Renata, żona zaginionego, by podziękować wszystkim za pomoc - mówi Zbigniew Stefański. - Opowiedziała, że najpierw sama obeszła Solec, potem zgłosiła się na policji, która natychmiast podjęła poszukiwania. Do akcji włączyli się także mieszkańcy.
Pan Leszek odnalazł się - w Kruszwicy. Błąkał się po jednej z posesji. I to jej właściciel zawiadomił policję. - W imieniu własnym i rodziny bardzo serdecznie dziękuję policji w Solcu Kujawskim i w Bydgoszczy za pełną poświęcenia akcję szukania mojego męża. Dziękuję również mieszkańcom Solca Kujawskiego, którzy licznie uczestniczyli w akcji poszukiwawczej. Wszystkim należy się ogromny szacunek. Jeszcze raz z ogromną wdzięcznością dziękuję za pomoc.
Jak usłyszeliśmy, tak szybkie odnalezienie i zidentyfikowanie pana Leszka było możliwe dzięki opasce, którą nosi na ręce. Jest na niej imię oraz nr tel. kontaktowego. Otrzymał ją dwa dni przed zaginięciem.
Wideo: INFO Z POLSKI 20.07.2017