https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Operetka pod gwiazdami

(erka)
Przez sześć dni królowały w Ciechocinku opera, operetka i musical.

     Przed kilkoma laty, podczas jednego z pierwszych Festiwali Operowo-Operetkowych, Kazimierz Kowalski przyznał z uśmiechem, wskazując palcem w niebo, że pogodę dla tej imprezy "wymodlił w wyższej instancji". Musiał to zrobić bardzo pięknie (może śpiewająco?), skoro od lat operowo-operetkowemu świętu pod tężniami towarzyszy palące wręcz słońce. Całe szczęście, że tylko podczas codziennych prób artyści skazani byli na plażowanie na scenie. Wieczory przynosiły chłód - a jak pięknie brzmiały operetkowe arie pod rozgwieżdzonym niebem! Podczas szóstego z kolei festiwalu tradycyjnie już wystąpili artyści Polskiej Opery Kameralnej. Chórem i orkiestrą dyrygował - także tradycyjnie - Kazimierz Wiencek. Koncerty odbywały się w muszli Parku Zdrojowego i w Teatrze Letnim. "Pod dachem" imprezy prowadził Eugeniusz Ratajczyk, zaś artystom akompaniowała Ewa Szpakowska.
     
O ile inaugurująca festiwal gala poświęcona była twórczości Stanisława Moniuszki, o tyle pozostałe koncerty wprowadzały melomanów w bardziej zróżnicowane muzycznie klimaty. Gorąco oklaskiwano przeboje kompozytorów włoskich i polskich oraz najpiękniejsze duety świata. Nie zabrakło operowych, operetkowych oraz musicalowych przebojów, które znają i nucą wszyscy. Znana to już prawa, że raz do roku, podczas festiwalu, którego organizatorem jest bas Kazimierz Kowalski, nawet fale Dunaju mają lekko słony smak. Ponoć od ciechocińskiej solanki...
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska