- Komisja policzyła starty, mam 40 proc. zniszczeń po lipcowej suszy, a nie dostałem zasiłku - _mówi Czytelnik "Pomorskiej". - Jak to możliwe, że wszędzie idą ludziom na rękę, tylko w Sępólnie Dariusz Wojtania ma węża w kieszeni i nie chce wypłacać pieniędzy rolnikom._
Sprawdziliśmy, czy faktycznie w Ośrodek Pomocy Społecznej w Sępólnie nagminnie odmawia wypłaty zasiłków dla rolników poszkodowanych w lipcowej suszy.
Beata Rogowska, odpowiedzialna za ten rodzaj zasiłków celowych, wyjaśniła, że według protokołów komisji szkody poniosło 455 osób z gminy Sępólno. Po weryfikacji zostało 400 wniosków i już wpłacono zasiłki 211 osobom na kwotę 220 tys. zł.
Zasiłki wynoszą 500 zł lub 1 tys. zł w zależności od areału. Dodatkowo rolnicy mogą dostać 392 zł, jeśli susza wyrządziła szkody na łąkach lub w gospodarstwie są zwierzęta z paszportami. Podstawą do wypłaty są protokół, zaświadczenie, że jest rolnikiem z opłacanym KRUS, a szkody musza być powyżej 30 proc.__
- Całkowicie odmówiliśmy wypłaty zasiłku trzem osobom,. Powody były zawsze te same - albo brak zaświadczenia z KRUS, że jest rolnikiem albo mniejsze niż 30 proc. straty - mówi Rogowska. - 70 odmów dotyczyła dodatkowej sumy. owych 392 zł.