Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opozycja krytykuje „siłowych”. Największe obawy budzi minister Macierewicz

Jacek Deptuła
Regionalni politycy obiecują, że będą bacznie obserwować nowy rząd, a szczególnie ministrów tzw. resortów siłowych - Antoniego Macierewicza i Mariusza Kamińskiego. Wielu dodaje też Zbigniewa Ziobro
Regionalni politycy obiecują, że będą bacznie obserwować nowy rząd, a szczególnie ministrów tzw. resortów siłowych - Antoniego Macierewicza i Mariusza Kamińskiego. Wielu dodaje też Zbigniewa Ziobro Łukasz Wójcik
Największe obawy regionalnych posłów opozycyjnych partii budzi minister Antoni Macierewicz.

„Słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego były, są i będą myślą przewodnią naszych rządów” - powiedziała premier Beata Szydło tuż po zaprzysiężeniu przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Regionalny lider Platformy Tomasz Lenz na pytanie o konsekwencje rodzącego się kultu Lecha Kaczyńskiego ma jedną odpowiedź: - Zostawmy to historykom, tragiczna śmierć prezydenta Kaczyńskiego w katastrofie może w pewien sposób przyczynić się do gloryfikowania jego postaci. Ale dla mnie najważniejsze po wczorajszym zaprzysiężeniu rządu będzie expose premier Beaty Szydło.

Szef regionalnej PO przekonuje, że należy jeszcze poczekać z ocenami rządu: - Ale jeśli chodzi o personalia to najbardziej niepokojące jest powołanie Antoniego Macierewicza jako ministra obrony, Mariusza Kamińskiego na szefa służb specjalnych i postawienie Zbigniewa Ziobry na czele resortu sprawiedliwości: - Do obaw upoważnia mnie dawna niechlubna działalność tych panów - tłumaczy Lenz. - Jestem zdumiony, że szefem służb mógł zostać ktoś, kto ma trzyletni wyrok na koncie. Wprawdzie nieprawomocny, ale jednak wyrok.

Piotr Król, bydgoski poseł PiS uważa, że w dużej mierze gabinet premier Szydło to rząd fachowców: - A właściwie dobra mieszanka doświadczonych polityków i specjalistów w swoich dziedzinach.

Poseł Król bagatelizuje obawy posłów opozycyjnych partii, którzy twierdzą, że resort, któremu podlega 100-tysięczna armia nie powinien być kierowany przez tak kontrowersyjnego polityka. - Nie ma się kogo obawiać - zaprzecza poseł Król. I przekonuje, że rządem będzie kierowała premier Beata Szydło, a nie prezes Jarosław Kaczyński. - To dla mnie oczywiste, już teraz doskonale widać, że będzie o wiele bardziej samodzielna, niż Ewa Kopacz pod kuratelą Donalda Tuska.

Nie udało się nam dodzwonić do posła PiS z bydgoskiego okręgu, prawnika Bartosza Kownackiego. To on będzie wiceministrem obrony narodowej i jednym z najbliższych współpracowników Antoniego Macierewicza.

Janusz Zemke, europoseł SLD i b. wiceminister obrony ma fatalne zdanie o Antonim Macierewiczu, jako szefie MON. - Ma bardzo negatywną ocenę o nominacjach premier Szydło w resortach siłowych i sprawiedliwości: - Myślę właśnie o Macierewiczu, Mariuszu Kamińskim i Zbigniewie Ziobro. Nowy szef MON jest człowiekiem o wielkiej sile destrukcyjnej - nie znam pozytywnych efektów jego dotychczasowej działalności w demokratycznej Polsce. Czemu się nie przyjrzeć, to pod jego kierownictwem powstawał nieopisany chaos.

Niewykluczone, że tak niezrównoważony polityk - jak mówi Tomasz Lenz - otrzymał tekę ministra obrony za konsekwencję w wieloletnim tropieniu „zamachu” smoleńskiego. - Za absolutny skandal uważam rozwiązanie Wojskowych Służb Informacyjnych, co przyniosło ogromne szkody wywiadowi i kontrwywiadowi - kwituje Zemke.

Przedstawicielka nowej w Sejmie partii Nowoczesna, Joanna Scheuring-Wielgus z Torunia zapewnia, że jej ugrupowanie będzie bardzo dokładnie przyglądać się pracy rządu: - W gabinecie Beaty Szydło są trzy osoby, które budzą nasze wątpliwości - to „trzej muszkieterowie” - Antoni Macierewicz, Mariusz Kamiński i Zbigniew Ziobro. W obecnej sytuacji geopolitycznej na świecie nie są to na pewno odpowiednie osoby, które powinny zajmować się sprawami polskimi na arenie międzynarodowej.

Posłanka Scheuring-Wielgus za bardzo ciekawą nominację w rządzie uważa Mateusza Morawieckiego, wicepremiera i ministra rozwoju. - Pan Morawiecki już od początku zbiera bardzo dobre opinie. Plusem jest też to, że prof. Piotr Gliński, wiceprezes Rady Ministrów jest też ministrem kultury. To podnosi rangę kultury - ocenia toruńska posłanka.

Eugeniusz Kłopotek z PSL zdaje sobie sprawę, że w pierwszej fazie rządów PiS wiele win zrzuci na poprzedni gabinet PO-PSL przekonując, że nie ma pieniędzy na obietnice: - Bez wątpienia jednak budzi mój niepokój nominacja Antoniego Macierewicza. On nigdy nie powinien zostać szefem MON.

Z kolei Paweł Szramka, żołnierz zawodowy i poseł ruchu Kukiz’15 nie obawia się jakiegoś trzęsienia ziemi w resorcie obrony: - Musimy poczekać na pierwsze decyzje, ich sensowność - tłumaczy.

Wielu naszych rozmówców podkreśla, że w sprawach międzynarodowych i obrony najwięcej do powiedzenia będzie miał prezydent Andrzej Duda. A najwięcej - prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska