https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego we Włocławku zwolniony z pracy!

(AND)
Ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego we Włocławku zwolniony z pracy!
Ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego we Włocławku zwolniony z pracy! Wojciech Alabrudziński
Ordynator otrzymał wypowiedzenie. Dyrektor szpitala we Włocławku zostaje na stanowisku. - Wierzę w zmiany - mówi marszałek.

Po dwóch miesiącach od tragedii, do której doszło na włocławskim oddziale położniczo-ginekologicznym, sprawę postanowiły skomentować władze województwa.

Przypomnijmy: w nocy z 16 na 17 stycznia we włocławskim szpitalu zmarły nienarodzone bliźnięta. Ordynator oddziału, pełniący tej nocy dyżur, nie był obecny na oddziale.- Sprawę bada prokuratora i na pewno gdy ustali szczegóły, przekaże je opinii publicznej - mówi Krzysztof Malatyński, dyrektor szpitala.

Przeczytaj także: Włocławski szpital nie zgadza się z NFZ i podważa wyniki kontroli po śmierci nienarodzonych bliźniąt

- Wiem, że trudno jest mówić o tym w obliczu tragedii, ale dofinansujemy wszystkie szpitale w województwie - mówił Piotr Całbecki, marszałek województwa. - Pieniądze i nowy sprzęt powędrują do wszystkich 23 szpitali, którymi zarządzamy.

Jak podkreślił Piotr Całbecki, sprzęt w szpitalu we Włocławku jest “sprawny, choć leciwy".

W obliczu tragedii zwolnienie ordynatora to nie jedyne pokłosie sprawy. - Czeka nas wiele zmian - mówił Krzysztof Malatyński, dyrektor szpitala. - Musimy wprowadzić wiele nowych rozwiązań. Chodzi m.in. o to, że szpital we Włocławku nadal nie posiada systemów procedur, m.in. procedury ISO. - Niepokojąca jest również liczba pozwów o błąd w sztuce lekarskiej - mówił Malatyński. Obecnie przeciwko szpitalowi sądy rozpatrują aż 37 takich pozwów.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wkurzony

Co robi w tej sprawie prezydent miasta?

 

Czy jemu jest obojętne, jak leczeni są jego mieszkańcy?

D
Don...
W dniu 12.03.2014 o 21:46, pol napisał:

CIEKAW jestem kto zagiął "pazur" na włocławski Szpital i w jakim celu?Każdy Szpital nawet te Uniwersyteckie mają problemy  i zgony.....co się tak naprawdę dzieje, przy dobrym samopoczuciu ...rządzących?

To "napewno" Fred z kniei...

p
pol

CIEKAW jestem kto zagiął "pazur" na włocławski Szpital i w jakim celu?

Każdy Szpital nawet te Uniwersyteckie mają problemy  i zgony.....co się tak naprawdę dzieje, przy dobrym samopoczuciu ...rządzących?

a
anka
Jak już przyjdą po alarmie to uslyszalam jest pani nie odporna na ból a za godzinę przyszła znowu o rozdarcie na 10 cm pani rodzi od 1 w nocy mówiłam a o 6 rano pani łaskawie wzięła mnie na porodowe. Koszmar
a
anka
W dniu 10.03.2014 o 17:23, Gość napisał:

Trzeba się przyjrzeć i skontrolować Urząd Marszałkowski.

 

To prawda. Ciekawe kiedy premier D. Tusk to zrobi?

x
xxx

dziewczyny, może któraś mi podpowie. Znajoma bardzo poleca mi ginekologa Fiłyka z Sierpca, który przyjmuje na  Kilińskiego; może któraś z Was była u niego i podzieli się swoją opinią o nim. Bardzo mi zależy, dziękuję z góry.

O
Odpowiedzialnosc za zycie
Nic nie da zakup najnowszej aparatury kiedy lekarz nie umie go oslugiwac. Podobna tragedia wydarzyla sie podczas opeacji doswiadczony chirurg wycial zdrowy organ zamiast guza co spowodowalo smierc pacjentki.
l
lekarze obudza sie???
Zwolnienie lekarza to pierwszy sygnal, ze presja publiczna odniosla skutek. To pierwszy krok. Teraz LEKARZ MUSI ODPOWIEDZIEC PRZED SADEM ZA SMIERC DWOJGA DZIECI. Potem sprawa o wysokie odszkodowanie, tak by odstraszylo to pozostalych "spiacych rycerzy", a inni zaczeli sie zastanawiac czy warto lekcewazyc pacjentow.
G
Gość

Trzeba się przyjrzeć i skontrolować Urząd Marszałkowski.

G
Gość
W dniu 10.03.2014 o 14:57, Ewi napisał:

słyszałam ,ze pielegniarki boją się budzić lekarzy w nocy!!!! podobno nie było  wyczuwalne tetno dzieci  ..........i.lekarz machną reką .......

To oczywiste ze sie boja. Nie daj Boze obudziliby lekarza niepotrzebnie to wiesz jakby im sie dostalo? Oczywiscie gadanie gadaniem ale trzeba budzic i to na chama, ale lepiej zeby bylo powazne uzasadnienie bo kiepsko gadania na miesiac. Tak czy siak prawda jest taka ze i pielegniarki i lekarze spia w nocy. Nie na darmo w kazdym gabinecie jest lozko . Kto byl w szpitalu ten wie. Wlaczysz alarm w nocy to przyjda po godzinie czasem 2 to norma. Wiem bo sama widzialam i przezylam takie cos.

E
Ewi

słyszałam ,ze pielegniarki boją się budzić lekarzy w nocy!!!! podobno nie było  wyczuwalne tetno dzieci  ..........i.lekarz machną reką .......

L
Lukasz

Niby zawsze jakas kara, ale nie dla lekarza, ktory moze miec 10 miejsc pracy. Co innego, gdyby dostal zakaz wykonywania zawodu.

r
radni sejmiku do dzieła
Ordynatora już nie ma, teraz czas na POzbycie się marszałka.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska