Nie pobili rekordu
W ciągu ostatnich lat, w Inowrocławiu co finał WOŚP padały kolejne rekordy zebranych do skarbonek i z licytacji pieniędzy. W ub. r. udało się uzbierać 42 tysiące złotych. Wszystko wskazuje na to, że piętnasty finał nie będzie jednak rekordowy. Wczoraj doliczono się bowiem 37142 zł. Kwota ta może jeszcze wzrosnąć do 38 tysięcy. Oczywiście, że dobrze byłoby uzbierać więcej, ale tak naprawdę nie to jest najważniejsze. Ważne jest to, że inowrocławianie chętnie dzielili się tym co mieli w portfelach, nie trzeba było ich namawiać do udziału w licytacjach, a przede wszystkim, mimo nieprzyjemnej pogody, do wspólnej zabawy na Rynku.
Inni też zbierali
W owsiakowej orkiestrze serc zagrali także mieszkańcy z naszego rejonu. Dzięki nim w Strzelnie zebrano 17 tys. zł, a w Mogilnie około 18 tys. zł. Dwa sztaby w Dąbrowie koło Mogilna uzbierały 6,4 tys. zł. W Janikowie ze skarbonek wysypano 7901 zł, a w Pakości 6140 zł. W małej gminie Rojewo mieszkańcy wsparli WOŚP kwotą 4200 zł, W Kruszwicy - 7722 zł, w Dąbrowie Biskupiej - 2900 zł, a w Złotnikach Kujawskich - 5800 zł.
Każda miejscowość, która przyłączyła się do wielkiej kwesty może pochwalić się czymś oryginalnym. Na przykład w Dąbrowie (tej mogileńskiej), najmłodszy wolontariusz, Jeremiasz Domagalski, miał zaledwie 9 miesięcy.
