W poniedziałek, jak informowaliśmy, mieszkańcy bloku przy ulicy Szpitalnej usłyszeli dochodzący z piwnicy hałas. Zaalarmowali policję, a ta w jednym z pomieszczeń ujawniła 14-letnią dziewczynę. Funkcjonariusze przekazali nastolatkę pod opiekę lekarzy, a o cztery lata starszego od niej Karol G. zatrzymali.
CZYTAJ WIĘCEJ: Osiedle Północ. 14-letnia dziewczyna uwięziona w piwnicy. Była przetrzymywana?
Dzisiaj zarówno dziewczyna, jak i podejrzewany mężczyzna składali wyjaśnienia w suwalskiej prokuraturze. Wynika z nich, że pochodząca z Lubelszczyzny nastolatka powinna przebywać w ośrodku wychowawczym w Augustowie. Ale w minioną sobotę uciekła z placówki. Przyjechała do Suwałk, gdzie w rejonie hotelu Hańcza poznała Karola G. Młodzi przypadli sobie do gustu i mężczyzna zaprosił dziewczynę do swojego mieszkania. Tam podobno spożywali alkohol oraz zażywali narkotyki. W niedzielę rano rodzice Karola G. zdegustowani zachowaniem dziewczyny wyrzucili ją z mieszkania. Wtedy rozlokowała się na schodach wejściowych do bloku. - Mówiła, że pochodzi ze Śląska, nie ma pieniędzy na bilet powrotny do domu i czeka na Karola - opowiada Beata Wierzbicka, jedna z lokatorek domu. - Myśleliśmy, że to jego dziewczyna. Sąsiadka poczęstowała ją obiadem.
Około godziny 18. ludzie widzieli, jak G., wraz z dziewczyną schodzą do piwnicy. Sądzili, że młodzi idą po jakieś przetwory. Dzień później okazało się, że nastolatka spędziła w ciasnej klitce noc i połowę dnia. Dlaczego Karol G. nie wypuścił jej rano? Ponieważ ojciec zabrał mu klucze. - Pokrzywdzona zapewnia, że do piwnicy poszła dobrowolnie - mówi Izabela Sadowska-Rejterada, Prokurator Rejonowy w Suwałkach. - Nie powiedziała mężczyźnie, że uciekła z placówki i, że jest nieletnia.
A jej wygląd w ogóle na to nie wskazywał. Nastolatka została odwieziona do ośrodka, a Karol G. wrócił do domu.
Bił, gwałcił i więził żonę w piwnicy. Mariusz Sz. skazany na 25 lat więzienia