Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ośrodki kultury muszą zabiegać o sponsorów

Andrzej Bartniak
Jedną z najważniejszych i najkosztowniejszych imprez organizowanych przez GOK w Górnej Grupie są dożynki
Jedną z najważniejszych i najkosztowniejszych imprez organizowanych przez GOK w Górnej Grupie są dożynki
Oferta ośrodków kultury w znacznej mierze zależy od umiejętności pozyskiwania pieniędzy.

Wprawdzie w zakresie obowiązków dyrektor GOKPiR w Warlubiu nie ma punktu mówiącego o konieczności zabiegania o dodatkowe pieniądze na funkcjonowanie ośrodka, niemniej jest dla niego jasne, że takiej postawy się od niego oczekuje. - Nakazują mi to choćby moje własne przekonania i wyobrażenia o pracy na tym stanowisku - podkreśla. - Gdybyśmy chcieli bazować wyłącznie na środkach przekazywanych przez gminę, oferta musiałaby być znacznie uboższa - podkreśla Jan Stępień. - Tymczasem oczekiwania z roku na rok rosną, co zmusza do poszukiwań sponsorów.

Przeczytaj także:Kolekcja była gwiazdą borowiackiej imprezy w Zalesiu

Niektórzy od pieniędzy wolą przekazywać np. swoje produkty. Tak dzieje się np. z firmami Gzella czy Jagr, na które, jak podkreśla Stępień, zawsze może liczyć. Liczy się każda pomoc odciążająca budżet ośrodka. - To może być wynajęcie sali czy użyczenie środków transportu - wylicza.

Raczej nie zdarza się, aby darczyńcy tak po prostu godzili się przelać pieniądze na konto. Zwykle chcą dokładnie wiedzieć, na co zostaną przeznaczone. - Naszą rolą jest pokazać, że faktycznie przysłużą się one lokalnej społeczności - zaznacza Stępień. - Tak było np. z dotacją z Mondi Świecie, dzięki której 20 młodych ludzi z gminy Warlubie mogło wziąć udział w pięciodniowym rajdzie rowerowym.

Roczny budżet ośrodka wynosi 370 tys. zł. To pieniądze nie tylko na działalność, ale również wynagrodzenia pracowników, remonty i utrzymanie budynków w Warlubiu i Lipinkach, gdzie nieoficjalnym instruktorem jest sołtys wsi.

Trzeba się starać

To i tak znacznie więcej niż ma do dyspozycji np. GOKSiR w Górnej Grupie. Tam na działalność ośrodka radni przewidzieli 250 tys. zł oraz dodatkowe 22 tys. zł na utrzymanie stadionu. - Sama kreatywność instruktorów to za mało, aby zajęcia, jakie proponujemy, mogły być atrakcyjne dla dzieci - tłumaczy Katarzyna Młynek, kierująca ośrodkiem kultury. - Konieczne są pieniądze np. na przybory plastyczne. Pewnie mogłyby być one ciekawsze, gdybyśmy wprowadzili odpłatność, ale nawet 20 zł za miesiąc byłoby dla wielu barierą, dlatego tego nie robimy. Trzeba szukać innych sposobów na utrzymanie oferty na oczekiwanym poziomie.

Taką możliwość stwarza udział w różnego rodzaju projektach finansowanych zarówno przez państwo, jak i UE.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska