Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatnia parowa lokomotywa zostanie pocięta na żyletki? [wideo]

MARIA EICHLER [email protected] tel. 52 396 69 34
Henryk Twardokus uważa, że lokomotywa powinna znaleźć się w parku.
Henryk Twardokus uważa, że lokomotywa powinna znaleźć się w parku. Maria Eichler
Henryk Twardokus z Rytla, który kiedyś na niej jeździł, uważa, że nie można do tego dopuścić. I alarmuje samorządowców. Ci na pewno nie przejmą jej od PKP za pieniądze.

Chodzi oczywiście o słynną lokomotywę Ty2 - 1387, która rdzewieje na torach i być może już wkrótce nie zostanie z niej nic.

A były przecież wspaniałe plany. Najpierw akcja Arcan Historii, które jako pierwsze przypominały o zabytkowej wartości lokomotywy i konieczności zachowania jej dla potomnych. Potem była reakcja urzędu, który korespondował z PKP o nieodpłatnym przejęciu parowozu. Skończyło się to propozycją, by urząd wysupłał na ten cel 100 tys. zł i sprawa umarła śmiercią naturalną, bo burmistrz stwierdził, że na pewno takiej transakcji nie zrealizuje.

Przeczytaj również: Stowarzyszenie Arcana Historii chce ocalić jedyny egzemplarz parowozu Ty2 - 1387

Niech zostanie w parku

Teraz o lokomotywie przypomina Henryk Twardokus, emerytowany maszynista lokomotyw parowych i spalinowych. - Byłem już u pana burmistrza z prośbą o ratowanie ostatniej parowej lokomotywy - opowiada. - Na pewno byłaby piękną historyczną wizytówką naszego miasta i przyczyniałaby się do jego promocji. Niech pozostanie w Chojnicach, niech stanie w parku 1000-lecia, jak to kiedyś planowano.

Twardokus zabiera głos w imieniu całego środowiska emerytowanych maszynistów. - Czy za naszą ciężką pracę żądamy zbyt wiele - zastanawia się. - Jesteśmy przekonani, że nie. Lokomotywa parowa Ty -1387, która została wycofana z ruchu w 1991 r., bardzo mile byłaby widziana w naszym ślicznym parku.

Czy się uda?

A ponieważ pan Henryk ma artystyczną duszę, więc popełnił nawet na tę okoliczność wierszyk. Listy w sprawie ciuchci złożył już u burmistrza, wysłał także do PKP w Chojnicach i do PKP Cargo w Warszawie.

Jaki będzie skutek? - Będziemy ponawiali wniosek, by lokomotywa została przekazana nieodpłatnie miastu - zapewnia burmistrz Arseniusz Finster. - Pan Twardokus jeździł tą ciuchcią z moim wujkiem Konradem Besków, więc jest tu nawet aspekt sentymentalny. Nasz niedawny gość, Tomasz Czabański z Zakładu Nieruchomości PKP, bardzo się zdziwił, gdy usłyszał, że mamy zapłacić za nią tyle pieniędzy. Może uda się nam jednak wszystko sfinalizować zgodnie z pierwotną koncepcją.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska