Walka z upałem
By przetrwać wysokie temperatury, z którymi mamy do czynienia latem, bardzo często używamy klimatyzatorów, wiatraków czy wentylatorków. To bardzo pomocne urządzenia, które wykorzystywane mądrze bardzo pomagają w upalne dni. Niestety, kiedy będziemy się z nimi obchodzić nienależycie, przysporzą nam więcej szkody niż pożytku.
Załzawione oczy, przewlekły katar, ból głowy, chore zatoki to najczęstsze skutki nieodpowiedniego używania klimatyzacji i wiatraków. Jak temu zapobiec?
Nie przesadzaj z chłodem
- Temperatura, którą ustawiamy w pomieszczeniu, nie może być zbyt drastycznie obniżona w stosunku do tej, która panuje na zewnątrz - zauważa doktor Iwona Poziomkowska-Gęsicka, specjalista alergologii ze Szpitala Wojewódzkiego w Szczecinie. - To wszystko dlatego, że zmieniając potem miejsce naszego pobytu, możemy doprowadzić do szoku termicznego. W upalne dni zaleca się obniżenie temperatury w pomieszczeniu, w którym przebywamy do 5, maksymalnie 8 stopni w stosunku do temperatury na zewnątrz - dodaje.
Jeśli podróżujemy samochodem, przed planowanym postojem powinniśmy temperaturę panującą w aucie nieco wcześniej podnieść. Chodzi o to, by była ona bliżej wartości tej, która jest na zewnątrz.
Optymalna temperatura do pracy w biurze powinna wynosić około 22 stopni Celsjusza. Niższe temperatury nie są pożądane. - Klimatyzacja to nie tylko temperatura, na skutek jej działania zmienia się także wilgotność powietrza. Wtedy może doskwierać nam suchość śluzówek oczu, nosa, jamy ustnej, co podnosi ryzyko podrażnienia i stanów zapalnych - dodaje doktor Poziomkowska-Gęsicka.
- Pamiętajmy też, że klimatyzacja reguluje temperaturę, wilgotność, ale nie wymienia powietrza. Trzeba zatem pamiętać o wietrzeniu pomieszczeń. Należy robić to przed włączeniem klimatyzacji oraz w ciągu dnia, kiedy na przykład w pracy mamy przerwę, wyłączając przy tym urządzenie - zaznacza specjalista.
Nadmiar szkodzi zdrowiu
Do klimatyzowanych pomieszczeń trzeba wprowadzać świeże powietrze z tlenem. Róbmy to, bo w krajach rozwiniętych istnieje już coś takiego jak zespół chorego budynku. Pacjenci przebywają tam w zamkniętych pomieszczeniach i nie ma w nich cyrkulacji powietrza. Z tego powodu wielu z nich cierpi na bóle głowy, ma problemy z drożnością nosa czy zatok.
- Ważną kwestią jest też położenie klimatyzatorów. Powinny być oddalone od człowieka - wtrąca pani doktor. - Wręcz zakazane jest siadanie w strumieniu zimnego powietrza, zarówno w biurze, jak i w aucie. Jest to szkodliwe i potencjalnie niebezpieczne.
Najczęstszym powikłaniem nieodpowiedniego użytkowania klimatyzacji jest zanikowy nieżyt nosa, ostre zapalenie zatok, wysychanie śluzówki w obrębie jamy ustnej i nosa, co jest doskonałym miejscem do rozwijania się innych chorób wirusowych i bakteryjnych. Wirusy, bakterie oraz grzyby gromadzą się także w samych urządzeniach, w ich filtrach. Trzeba pamiętać zatem o regularnym czyszczeniu klimatyzatorów zgodnie z zaleceniami producenta.
Do ochładzania powietrza używa się także różnego rodzaju wiatraków i wentylatorków. Tutaj trzeba przede wszystkim uważać na to, by nie wiały one nam prosto w twarz. Pęd powietrza spowoduje bowiem przesuszenie okolic nos, gardła, a to może spowodować ból głowy i zatok. Wiatraki nie obniżają bezpośrednio temperatury, mieszają tylko powietrze. Pamiętajmy zatem także o systematycznym wietrzeniu pomieszczeń, w których są używane.
Doskonale wiemy, jak uniknąć negatywnych skutków upałów na zewnątrz - stosujemy odpowiednie filtry, dbamy o nakrycie głowy, często sięgamy po butelkę z wodą. Jeśli to możliwe - korzystamy z morskich kąpieli. Wszystko to pomaga w regeneracji organizmu. Czasem zapominamy jednak o naszym domowym zaciszu.
1. Po pierwsze zadbaj o swój domowy strój. Zrezygnuj z obcisłych ubrań wykonanych ze sztucznych materiałów, na przykład poliestru lub poliamidu. Postaw raczej na uniwersalną i przewiewną bawełnę lub len oraz luźny strój. Dzięki temu nie będziesz się tak bardzo pocił.
2. Kolejnym skutecznym sposobem walki z upałem jest korzystanie z prysznica częściej niż tylko wieczorem. Chłodna woda sprawi, że otrzymamy sporą dozę orzeźwienia i wysokie temperatury łatwiej będzie nam znieść.
3. Gdy temperatura przekracza 25 stopni warto pomyśleć również o zmianie diety - zamiast gorącego obiadu, zjedzmy sałatkę, dzięki której dostarczymy do organizmu solidną porcję witamin i minerałów. Tego typu dania nie wymagają używania piekarnika czy kuchenki, które powodują, że temperatura w domu rośnie. Na czas upałów w ogóle warto zrezygnować z gotowania. Pamiętajmy, że każdy działający sprzęt elektroniczny jest źródłem ciepła, więc ograniczajmy korzystanie z komputera i innych urządzeń.
Wietrz, ale z głową
Chociaż przyjęło się, że otwieranie okna jest świetnym sposobem na przewietrzenie pomieszczenia, to nie róbmy tego w trakcie dnia. Temperatura na zewnątrz jest wyższa niż w mieszkaniu, więc otwierając okno, wpuścimy masy gorącego powietrza. Na zewnątrz ochładza się dopiero późnym wieczorem, więc wietrzmy raczej w nocy, a szczególnie nad ranem.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Poznaj i zastosuj w swojej diecie 25 zasad zdrowego żywienia

ZOBACZ TAKŻE: FLESZ - oddając krew ratujesz życie
(Źródło: Newsroom 360)