Oto największe wpadki przestępców w Kujawsko-Pomorskiem. Jeden złodziej ukradł kompot

Zobacz wideo: Akcyza na alkohol i papierosy w górę

Restauracja w jednej ze wsi pod Nakłem od pewnego czasu jest nieczynna. Złodzieje jednak do niej się dostali. 26-latka i 37-latek się włamali. Było akurat święto Trzech Króli 2022. Właściciel zamkniętego lokalu zobaczył intruzów na monitoringu i powiadomił policję.

- Funkcjonariusze, sprawdzając teren przy lokalu, zauważyli mężczyznę i kobietę odpowiadających rysopisom podanym przez zgłaszającego - informuje podkom. Justyna Andrzejewska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nakle. - Oboje zostali zatrzymali. Przy 36-latku mundurowi znaleźli słoik z przetworami, który zginął z restauracji.

Łupem pary padł też złom, wart 3 tysiące złotych - również go odzyskano. Śledczy przedstawili podejrzanym zarzuty włamania, za które przewiduje się do 10 lat więzienia. Na odebraniu fantów i postawieniu zarzutów jednak się nie skończyło.

- Zatrzymana do sprawy 27-latka po przesłuchaniu została dowieziona do zakładu karnego. Okazało się bowiem, że ma ona do odbycia karę za kradzież z przeszłości - dodaje pani rzecznik.

Złodzieje nie tylko na przetwory czyhają. Niekiedy kradną elektronarzędzia, zabawki, słodycze, nawet pistolety ze strzelnicy.
Kolejny przypadek z zeszłego tygodnia: 40-latek z Brodnicy ukradł wkrętarkę z marketu budowlanego. Funkcjonariusze wytypowali sprawcę. Pojechali do jego mieszkania. Akurat go nie było, ale były narkotyki. Gdy mężczyzna dowiedział się, że mundurowi go poszukują, stawił się do komendy ze wspomnianą wkrętarką. Sprzęt znowu trafił na sklepową półkę, lecz winowajca może trafić za kratki.

Niektórzy psują to, o co inni starali się tygodniami. Przed sklepem w Mroczy (powiat nakielski) przez 2 miesiące była wystawiona skrzynka, należąca do fundacji. Klienci i przechodnie wrzucali datki na cele charytatywne. Krótko przed Wigilią ktoś ukradł puszkę. Personalia złodziejki szybko zostały ustalone i już po paru minutach policjanci zapukali do drzwi podejrzanej.

30-latka została zatrzymana. Skradzioną skarbonkę odzyskano w stanie nienaruszonym. W środku było prawie 300 zł.
A propos świąt: 35-latek wszedł do sklepu ogólnoprzemysłowego w Inowrocławiu. Ukradł świąteczne ozdoby i zaczął uciekać. Policjant był jednak szybszy. Sprawca ma więcej rzeczy na sumieniu.

- Patrol ukarał go trzema mandatami. To za kradzież sklepową, brak maseczki w sklepie i używanie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym - wymienia asp. szt. Izabella Drobniecka, rzecznik policji w Inowrocławiu.

Pomyłki się zdarzają. 75-latka robiła zakupy w grudziądzkim markecie. Ukradła terminal przenośny myśląc, że to telefon komórkowy. Dzięki monitoringowi sklepowemu udało się ustalić emerytkę. Terminal o wartości 8000 zł odzyskano.

36-latek był poszukiwany przez sąd w Krakowie, gdyż powinien odbywać karę w tamtejszym więzieniu. On jednak wybrał się na gościnne występy prawie 600 kilometrów od domu. Pojawił się w Nakle i wpadł na kradzieży elektronarzędzi z zaparkowanego auta. Podczas przeszukania plecaka znaleziono zabawki i jedzenie. Te fanty chwilę wcześniej młody mężczyzna skradł ze stacji paliw.

Czasami dochodzi do kradzieży... nóg. Pracownik firmy, produkującej protezy kończyn, ukradł sztuczną nogę. Nie zdążył wyjść za ogrodzenie firmy, bo portier go złapał. Winny miał nie tylko sztuczną nogę w torbie, ale i promile we krwi. Policji ostatecznie nie wezwano, ale pracownik został zwolniony.