
W grudziądzkim szpitalu otwarto Centrum Chińskiej Akupunktury, Masażu i Leczenia Bólu Przewlekłego. To pierwszy taki ośrodek w Polsce.
Otwarcie ośrodka to pokłosie współpracy Grudziądza i miasta Nanning.
- Jeden z punktów umowy, w sprawie współpracy obu miast, dotyczył połączenia sił w dziedzinie medycyny. Na jednym ze spotkań pojawił się pomysł otwarcia ośrodka. Dopięliśmy szczegóły i się udało - cieszy się Jarosław Boryń, zastępca dyrektora grudziądzkiego szpitala ds. technicznych.
Zapytaliśmy Jarosława Borynia, czy dyplomy chińskich lekarzy są w Polsce nostryfikowane? W odpowiedzi usłyszeliśmy: - Nie muszą, ponieważ medycy będą działać w oparciu o wolontariat.
Przez pierwszy rok, wynagrodzenia dla czteroosobowej chińskiej załogi, czyli 60 procent kosztów projektu pokrywać będzie strona chińska. Grudziądz bierze na siebie zakwaterowanie i utrzymanie pomieszczeń, w których ośrodek będzie funkcjonować.
Jarosław Boryń tłumaczy, że miesięczne wynajęcie domu dla chińskiej załogi kosztować będzie 4 tys. zł miesięcznie.
Przedstawiciele szpitala w Nanning nie kryli zadowolenia z realizacji przedsięwzięcia.
- Wszystko zostało przygotowane w bardzo profesjonalny sposób. Przedstawiciele szpitala stworzyli nam doskonałą przestrzeń do prowadzenia naszych zabiegów. Jestem więc pełna optymizmu - mówi Pan Xiaoxia, lekarz główny i zastępca dyrektora ds. lekarskich w Szpitalu nr 7 w Nanning.
Otwarcie ośrodka to pionierskie rozwiązanie w Polsce. Podobny ruch rozważają natomiast przedstawiciele jednego z krakowskich szpitali.
- Jest wiele znaków zapytania, więc na razie zdecydowaliśmy się na roczną współpracę, jeżeli chodzi o centrum. Po roku wszystko przeanalizujemy i zadecydujemy czy będziemy kontynuować projekt - tłumaczy Jarosław Boryń. Zabiegi w ośrodku wykonywane będą komercyjnie. Nie są finansowane przez NFZ.
LICZ SIĘ ZE ŚWIĘTAMI - MIKOŁAJ DO WYNAJĘCIA.

W grudziądzkim szpitalu otwarto Centrum Chińskiej Akupunktury, Masażu i Leczenia Bólu Przewlekłego. To pierwszy taki ośrodek w Polsce.
Otwarcie ośrodka to pokłosie współpracy Grudziądza i miasta Nanning.
- Jeden z punktów umowy, w sprawie współpracy obu miast, dotyczył połączenia sił w dziedzinie medycyny. Na jednym ze spotkań pojawił się pomysł otwarcia ośrodka. Dopięliśmy szczegóły i się udało - cieszy się Jarosław Boryń, zastępca dyrektora grudziądzkiego szpitala ds. technicznych.
Zapytaliśmy Jarosława Borynia, czy dyplomy chińskich lekarzy są w Polsce nostryfikowane? W odpowiedzi usłyszeliśmy: - Nie muszą, ponieważ medycy będą działać w oparciu o wolontariat.
Przez pierwszy rok, wynagrodzenia dla czteroosobowej chińskiej załogi, czyli 60 procent kosztów projektu pokrywać będzie strona chińska. Grudziądz bierze na siebie zakwaterowanie i utrzymanie pomieszczeń, w których ośrodek będzie funkcjonować.
Jarosław Boryń tłumaczy, że miesięczne wynajęcie domu dla chińskiej załogi kosztować będzie 4 tys. zł miesięcznie.
Przedstawiciele szpitala w Nanning nie kryli zadowolenia z realizacji przedsięwzięcia.
- Wszystko zostało przygotowane w bardzo profesjonalny sposób. Przedstawiciele szpitala stworzyli nam doskonałą przestrzeń do prowadzenia naszych zabiegów. Jestem więc pełna optymizmu - mówi Pan Xiaoxia, lekarz główny i zastępca dyrektora ds. lekarskich w Szpitalu nr 7 w Nanning.
Otwarcie ośrodka to pionierskie rozwiązanie w Polsce. Podobny ruch rozważają natomiast przedstawiciele jednego z krakowskich szpitali.
- Jest wiele znaków zapytania, więc na razie zdecydowaliśmy się na roczną współpracę, jeżeli chodzi o centrum. Po roku wszystko przeanalizujemy i zadecydujemy czy będziemy kontynuować projekt - tłumaczy Jarosław Boryń. Zabiegi w ośrodku wykonywane będą komercyjnie. Nie są finansowane przez NFZ.
LICZ SIĘ ZE ŚWIĘTAMI - MIKOŁAJ DO WYNAJĘCIA.

W grudziądzkim szpitalu otwarto Centrum Chińskiej Akupunktury, Masażu i Leczenia Bólu Przewlekłego. To pierwszy taki ośrodek w Polsce.
Otwarcie ośrodka to pokłosie współpracy Grudziądza i miasta Nanning.
- Jeden z punktów umowy, w sprawie współpracy obu miast, dotyczył połączenia sił w dziedzinie medycyny. Na jednym ze spotkań pojawił się pomysł otwarcia ośrodka. Dopięliśmy szczegóły i się udało - cieszy się Jarosław Boryń, zastępca dyrektora grudziądzkiego szpitala ds. technicznych.
Zapytaliśmy Jarosława Borynia, czy dyplomy chińskich lekarzy są w Polsce nostryfikowane? W odpowiedzi usłyszeliśmy: - Nie muszą, ponieważ medycy będą działać w oparciu o wolontariat.
Przez pierwszy rok, wynagrodzenia dla czteroosobowej chińskiej załogi, czyli 60 procent kosztów projektu pokrywać będzie strona chińska. Grudziądz bierze na siebie zakwaterowanie i utrzymanie pomieszczeń, w których ośrodek będzie funkcjonować.
Jarosław Boryń tłumaczy, że miesięczne wynajęcie domu dla chińskiej załogi kosztować będzie 4 tys. zł miesięcznie.
Przedstawiciele szpitala w Nanning nie kryli zadowolenia z realizacji przedsięwzięcia.
- Wszystko zostało przygotowane w bardzo profesjonalny sposób. Przedstawiciele szpitala stworzyli nam doskonałą przestrzeń do prowadzenia naszych zabiegów. Jestem więc pełna optymizmu - mówi Pan Xiaoxia, lekarz główny i zastępca dyrektora ds. lekarskich w Szpitalu nr 7 w Nanning.
Otwarcie ośrodka to pionierskie rozwiązanie w Polsce. Podobny ruch rozważają natomiast przedstawiciele jednego z krakowskich szpitali.
- Jest wiele znaków zapytania, więc na razie zdecydowaliśmy się na roczną współpracę, jeżeli chodzi o centrum. Po roku wszystko przeanalizujemy i zadecydujemy czy będziemy kontynuować projekt - tłumaczy Jarosław Boryń. Zabiegi w ośrodku wykonywane będą komercyjnie. Nie są finansowane przez NFZ.
LICZ SIĘ ZE ŚWIĘTAMI - MIKOŁAJ DO WYNAJĘCIA.

W grudziądzkim szpitalu otwarto Centrum Chińskiej Akupunktury, Masażu i Leczenia Bólu Przewlekłego. To pierwszy taki ośrodek w Polsce.
Otwarcie ośrodka to pokłosie współpracy Grudziądza i miasta Nanning.
- Jeden z punktów umowy, w sprawie współpracy obu miast, dotyczył połączenia sił w dziedzinie medycyny. Na jednym ze spotkań pojawił się pomysł otwarcia ośrodka. Dopięliśmy szczegóły i się udało - cieszy się Jarosław Boryń, zastępca dyrektora grudziądzkiego szpitala ds. technicznych.
Zapytaliśmy Jarosława Borynia, czy dyplomy chińskich lekarzy są w Polsce nostryfikowane? W odpowiedzi usłyszeliśmy: - Nie muszą, ponieważ medycy będą działać w oparciu o wolontariat.
Przez pierwszy rok, wynagrodzenia dla czteroosobowej chińskiej załogi, czyli 60 procent kosztów projektu pokrywać będzie strona chińska. Grudziądz bierze na siebie zakwaterowanie i utrzymanie pomieszczeń, w których ośrodek będzie funkcjonować.
Jarosław Boryń tłumaczy, że miesięczne wynajęcie domu dla chińskiej załogi kosztować będzie 4 tys. zł miesięcznie.
Przedstawiciele szpitala w Nanning nie kryli zadowolenia z realizacji przedsięwzięcia.
- Wszystko zostało przygotowane w bardzo profesjonalny sposób. Przedstawiciele szpitala stworzyli nam doskonałą przestrzeń do prowadzenia naszych zabiegów. Jestem więc pełna optymizmu - mówi Pan Xiaoxia, lekarz główny i zastępca dyrektora ds. lekarskich w Szpitalu nr 7 w Nanning.
Otwarcie ośrodka to pionierskie rozwiązanie w Polsce. Podobny ruch rozważają natomiast przedstawiciele jednego z krakowskich szpitali.
- Jest wiele znaków zapytania, więc na razie zdecydowaliśmy się na roczną współpracę, jeżeli chodzi o centrum. Po roku wszystko przeanalizujemy i zadecydujemy czy będziemy kontynuować projekt - tłumaczy Jarosław Boryń. Zabiegi w ośrodku wykonywane będą komercyjnie. Nie są finansowane przez NFZ.
LICZ SIĘ ZE ŚWIĘTAMI - MIKOŁAJ DO WYNAJĘCIA.