Punkt wywalczony we Wrocławiu może być niesłychanie cenny w kontekście walki o miejsce w pierwszej ósemce i prawo gry w play off.
Impel Wrocław - Pałac Bydgoszcz 3:2 (19:25, 25:11, 23:25, 19:25, 16:14)
IMPEL: Ognjenović 2, Rosner 7, Wilson 20, Mroczkowska 11, Konieczna 13, Djurisić 18, Medyńska (libero) oraz Polak 3, Pyziołek. Punkty: atak - 62, blok - 15, zagrywka - 2, po błędach rywalek - 25.
PAŁAC: Schulz 7, Mazurek 2, Grejman 15, Adams 17, Czyżnielewska 17, Mucha 9, Kuehn-Jarek (libero) oraz Sosnowska 3, Martinez 2, Głaz 1, Biedziak. Punkty: atak - 59, blok - 10, zagrywka - 5, po błędach rywalek - 24.
Inauguracyjny set był bardzo dobry w wykonaniu bydgoszczanek, które były lepsze w każdym elemencie gry. Szybko objęły prowadzenie 4:0, które potem sukcesywnie powiększały. Różnorodnością w ataku imponowała Anna Grejman (6 pkt.), która nie tylko uderzała na siłę, ale także obijała blok Impelu lub popisywała się udanymi plasami. Duże wsparcie w ataku dawały jej Emilia Mucha i Zuzanna Czyżnielewska (po 4).
Zastopowane blokiem
Wydawało się, że łatwo wygrany set jeszcze bardziej podbuduje bydgoskie zawodniczki. Niestety, już na początku 2. partii pałacanki zostały zatrzymane blokiem przez Vesnę Djurisić i Makare Wilson. Wrocławianki tym elementem uzyskały aż 6 "oczek". Dodatkowo miały dużą przewagę w ataku (11-6). Stąd łatwa wygrana Impelu.
Czytaj: Sensacja była blisko. Pałac Bydgoszcz przegrał z Aluprofem [zdjęcia]
Na szczęście bydgoszczanki się nie załamały i podjęły walkę w kolejnym secie. Prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. W końcówce górę wzięło większe doświadczenie wrocławskiej drużyny, która zdobyła 3 ostatnie punkty. Jednak gdyby pałacanki ograniczyły liczbę błędów (aż 11 - 6 Impel), to set padłby ich łupem.
4. partia była powtórką inauguracyjnego seta. Stroną dyktującą warunki był Pałac. Skutecznie grała Czyżnielewska (7 pkt., w tym 2 bloki).
W tie breaku bydgoski zespół dwukrotnie przegrywał różnicą 4 punktów, ale odrabiał straty. Jednak końcówka należała do wrocławianek.
Czytaj e-wydanie »