Pałacyk w Wysokiej odzyskuje blask

Właśnie zakończył się kolejny etap prac konserwatorskich. Odmalowano ścianę od strony północnej wraz z tarasem. Remont budynku był robiony etapami. Na koniec została ta najtrudniejsza do odnowienia ściana. W starostwie obiecano, że jeszcze w tym roku zakończą się prace, ale potrzebne były pieniądze na zakończenie robót przy odnowieniu elewacji. Wyceniono je na około 60 tys. zł. Połowę kwoty starostwo miało, a drugą miało pozyskać. W czerwcu, podczas wizyty w DPS Wysoka, zwiedzano pałacyk i starosta Michał Mróz obiecał, że dołoży starań, by zakończyć remont, który trwał od dziesięciu lat. Pałac w Wysokiej im. Leona i Marii Połczyńskiej to prawdziwa perełka architektoniczna i warto o nią dbać. Mieści się tam Dom Pomocy Społecznej. Wiele drobnych prac wykonują sami podopieczni, ale te konkretne muszą być pod nadzorem konserwatora zabytków. We wtorek odebrano czwarty etap robót. Zostały do odnowienia jeszcze schody.

- Teraz siedziba naszych podopiecznych wygląda przepięknie - informuje Katarzyna Bronikowska, dyrektorka DPS w Wysokiej. - Jest efekt. Odnowione są wszystkie detale, takie jak były pierwotnie. Sztukaterie są w innym kolorze niż ściany i rzucają się w oczy. Konserwator uwzględnił nasze prośby i zlikwidowano stare lampy na tarasie, bo był problem z wymianą żarówek. Z naszych pieniędzy kupiliśmy nowe lampy, które pięknie komponują się z całością. Właśnie elektryk je montuje. Fundusze na remont pałacyku starostwo pozyskało od urzędu marszałkowskiego, część dołożył konserwator zabytków. Również starostwo uwzględniło tę inwestycję w swoim budżecie. - Teraz zostały już tylko schody, to niewiele, a starostwo zapewniło, że w przyszłym roku będą zrobione - dodaje dyrektorka.