- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 16.30 - mówi Cezary Matczak, dyżurny KW Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu. - Na miejsce początkowo zadysponowaliśmy dziesięć zastępów strażaków, teraz dołączył do nich kolejny. Pali się słoma i strażacy muszą odgarniać ją widłami, by polewać wodą. To żmudna praca, wymagająca zaangażowania większej liczby osób, stąd obecność tylu zastępów na miejscu zdarzenia.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Jak się dowiedzieliśmy, nikt z osób nie został poszkodowany. W pożarze nie ucierpiały też żadne zwierzęta. Jak informują strażacy, akcja może potrwać do późnych godzin nocnych.
Przyczyny pożaru nie są znane.