Paliwa kopalne zostaną wyparte przez OZE, ale nie do końca. Są niezbędne również w wielu gałęziach przemysłu

Paliwa kopalne jak węgiel, ropa czy gaz kojarzone są powszechnie z produkcją energii, ciepła czy napędzaniem środków transportu. Taki sposób konsumpcji dominuje jednak równie istotne jest zapotrzebowanie na te surowce generowane przez przemysł. W tym wielu specjalistów widzi przyszłość, przynajmniej petroprzemyslu. Koncerny naftowe w strategiach rozwoju stawiają na chemię i petrochemię.

Ropa naftowa, gaz czy węgiel mają szereg zastosowań innych niż energetyczne. Na przykład asfalt drogowy powstaje z frakcji przerobu ropy oraz dodatku skały naturalnej (asfaltu) celem wzmocnienia mieszanki. Podstawą wielu tworzyw sztucznych np. folii jest z kolei polipropylen (PP), który także zawdzięczamy ropie naftowej. Mimo dążeń do eliminacji plastiku w wielu dziedzinach, całkowicie nie da się z niego zrezygnować, a zastąpić go na razie nie ma czym.

Rolnictwo z kolei, konkretnie produkcja nawozów, przemysł spożywczy czy farmaceutyczny uzależnione są od gazu. Węgiel będzie nadal niezbędny do produkcji grafitu, włókien węglowych czy chociażby stali, na której oparta jest praktycznie cała światowa infrastruktura.

Złoża paliw kopalnych będą nadal eksploatowane, jeszcze przez wiele dziesięcioleci. Ich rola, zwłaszcza węgla będzie jednak systematycznie spadać. Węgiel przestanie być po prostu palowy w piecach elektrowni, a wykorzystywany będzie w bardziej złożonych procesach przemysłowych.

Według prognoz Bloomberga zużycie węgla w światowej gospodarce w perspektywie trzech dekad spadnie z prawie 5 mld ton do 1-2 mld ton w zależności od tego według jakiego scenariusz będzie się dekarbonizować światowa gospodarka.

Według danych GUS zużycie węgla kamiennego w Polsce wyniosło w 2021 roku 69,6 mln ton i w stosunku do 2020 r. wzrosło o 11,6 proc. Na sektor energii (elektrownie, elektrociepłownie, ciepłownie i kotły ciepłownicze energetyki zawodowej) przypadło 61,7 proc. zużycia, a 24,4 proc. na przemysł i budownictwo. Zużycie gazu ziemnego (bez uwzględnienia zużycia na potrzeby technologiczne sektora gazowniczego) wyniosło w 2021 r. 741,0 PJ, co oznacza w stosunku do 2020 r. wzrost o 6,7 proc. Zużycie gazu ziemnego w przemyśle i budownictwie, wraz ze zużyciem na wsad przemian w koksowniach i rafineriach, stanowiło 42,2 proc. zużycia ogółem, w sektorze energii 17,4 proc. Według danych Polska Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego rafinerie krajowe przerobiły ropy naftowej w 2022 r. o 8 proc. więcej niż w 2021 r. Przetworzono prawie 27 mln ton – o ponad 2 mln ton przekraczając wynik z roku poprzedniego.

Te dane pokazują jak wielkie znacznie mają paliwa kopalne.

Bruksela wyda miliardy złotych na rozwój technologii i instalacji wodorowych. Także w Polsce. Polska będzie liczącym się graczem w unijnych staraniach o rozwój produkcji zielonego wodoru z odnawialnych źródeł energii. Ogromne pieniądze, które w technologie chce zainwestować Bruksela, mogą być szansą na rozwój tego sektora w Polsce.

- Ostatnie tygodnie były czasem skupienia się na kwestii rozwoju technologii produkcji zielonego wodoru w Polsce i w całej Unii Europejskiej – mówi Olga Sypuła, country manager European Energy Polska. –Podczas EU H2 Hydrogen Week przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapewniła, że druga aukcja Europejskiego Banku Wodoru obędzie się już wiosną, a jej budżet wyniesie aż 2,2 mld euro. Aukcja pilotażowa razem z drugim konkursem dadzą budżet 3 mld euro, a pierwsze zwycięskie projekty zostaną wyłonione już na początku drugiego kwartału 2024 roku.

Unia Europejska wypełnia w ten sposób prognozy zaangażowania w branże, które podczas orędzia o stanie Unii przedstawiła przewodnicząca UE w 2022 roku. Przedstawione wówczas plany zakładały wydatki na poziomie 3 mld euro na wsparcie rozwoju sektora zielonych paliw.

Sektor energetyczny w związku z odchodzeniem od spalania wysokoemisyjnych surowców czekają gigantyczne zmiany. Firmy rynku energii od lat przygotowują się do ich wdrożenia. Przykładem jest strategia Grupy Energa. Główny jej cel do 2030 r. to systematyczne ograniczanie emisji gazów cieplarnianych, przede wszystkim dzięki dekarbonizacji, poprawie efektywności energetycznej, dalszemu intensywnemu rozwojowi OZE, a także poprzez efektywne wykorzystanie zasobów, w związku z transformacją w kierunku gospodarki zrównoważonej. Nastąpi również wzrost znaczenia elektromobilności W 2030 roku Energa produkować będzie ponad dwukrotnie więcej (206 proc. w porównaniu do 2019 r.) energii elektrycznej i ciepła. Do 2030 r. paliwo węglowe zostanie zastąpione niskoemisyjnym paliwem przejściowym – gazem ziemnym, głównie w wyniku budowy nowych elektrowni gazowo-parowych w technologii CCGT. Planowany jest w 2030 r. spadek jednostkowego wskaźnika emisyjności kg CO2/MWh z produkcji energii elektrycznej i ciepła o ponad 40 proc. W 2030 r. zakłada się też wzrost mocy zainstalowanej w OZE (głównie farmy wiatrowe i fotowoltaiczne) o ok. 155 proc. w odniesieniu do 2019 r. - do poziomu około 1132 MW. Wzrośnie również w Enerdze zużycie surowców odnawialnych do 50 proc.