Po rozegranym pierwszym sparingu Pałuczanki Żnin z Notecią Łabiszyn trener Leszek Piekarski powiedział: Jesteśmy po ciężkim okresie przygotowań (trenowaliśmy pięć razy w tygodniu) i w dzisiejszym sparingu wynik dla mnie był mniej istotny. Szkoda, że do Łabiszyna przyjechaliśmy w jedenastoosobowym składzie, w którym testowałem trzech naszych juniorów. Z różnych powodów, nie wszyscy zawodnicy byli obecnim ale to przecież okres wakacyjny. Kilku zawodników przebywa na urlopach, wczasach, obozach. Kolejny sparing z Unią Wapno z pewnością zagramy już w pełnym składzie.
- W kadrze pierwszego zespołu przed inauguracją nowego sezonu niestety mamy więcej ubytków. Po zakończonym sezonie 2010/11 dwóch zawodników zdecydowało się zakończyć karierę, dwóm następnych pochodzących z Gniezna zakończył się okres wypożyczenia i z braku funduszy nie możemy ich zatrzymać w naszym klubie. Dwóch zawodników w ogóle nie wznowiło treningów - dodał szkoleniowiec.
- W przyszłym tygodniu będziemy próbować prowadzić rozmowy z zawodnikami, którzy ewentualnie uzupełniliby kadrę pierwszego zespołu. Na dziś mamy tylko piętnastu zawodników. Z pewnością jednak dołączą do nas czołowi juniorzy (mamy utalentowaną młodzież), która potrzebuje tylko czasu i ogrania - zakończył Piekarski.