Pamięć jak marmur

     W auli Zespołu Szkół Muzycznych podsumowano konkurs pn. "Pomniki pamięci w naszym mieście". - Wzięło w nim udział ponad stu osiemdziesięciu uczniów włocławskich szkół, których jury oceniało w trzech grupach wiekowych - mówi Olga Krut-Horonziak, sekretarz Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa we Włocławku. - Chciałabym podkreślić duże zaangażowanie uczestników, szczególnie w grupie szkół podstawowych i wśród gimnazjalistów. Nieco rozczarował nas natomiast słaby odzew ze strony licealistów - tylko trzy włocławskie szkoły średnie przystąpiły do konkursu.
     Jak oceniło jury, większość prac była na dobrym poziomie. Wiele wyczerpująco rozwijało temat, autorzy zaś dołożyli starań, aby tak treść, jak i formę uczynić atrakcyjną. Podkreślano różnorodność prac konkursowych, wśród których były m.in. reportaże, eseje. Szczególnie wysoko oceniono ilustracyjną stronę prac konkursowych. Uczestnicy stosowali m.in. technikę collage'u, były również fotografie i formy przestrzenne.
     Dla organizatorów konkursu wypłynęła z tegorocznych doświadczeń pewna istotna uwaga. Otóż "pomniki pamięci" to bardzo szerokie pojęcie. I to, choć ogólnie poziom konkursu był wysoki, nie wszyscy uczestnicy wzięli pod uwagę, twierdzi Olga Krut-Horonziak. Owe pomniki nie są tylko obiektami przestrzennymi. To także, obok pomników w najbardziej tradycyjnym tego słowa znaczeniu, tablice czy miejsca zapisane w czyjejś pamięci, w źródłach historycznych, ale nie oznakowane. Większość prac konkursowych dotyczyła obiektów znanych, niewiele dotyczyło np. tablic upamiętniających ważne wydarzenia.**