W ostatnim odcinku popularnego teleturnieju jedną z uczestniczek konkurencji była mieszkanka Torunia, Dorota. Przez pierwszą część programu nie dopisywało koło, którym kręciła, nie było dla niej szczęśliwe. Los odwrócił się po kilkunastu minutach.
Zanim to się stało, prowadzący program, Agnieszka Dziekan i Błażej Stencel postanowili dowiedzieć się czegoś więcej o sympatycznej uczestniczce zabawy z Kujawsko-Pomorskiego.
Hasło warte wygranej
- Jesteś, można powiedzieć, mamą na pełny etat - zwrócił się współprowadzący program Błażej Stencel.
Pani Dorota opowiedziała, że faktycznie ostatnio zajmowanie się domem to rzecz, której poświęca najwięcej czasu. Ma troje dzieci w wieku 15, 14 i 8 lat - dwóch synów i córkę, ale niedawno jeszcze pracowała w jednej z firm w dziale controllingu. - To dość samotne zajęcie - przyznała tłumacząc, dlaczego postanowiła zmienić pożegnać się z tą pracą.
Dodała, że szuka obecnie nowego zatrudnienia. A najchętniej pracowałaby tam, gdzie miałaby kontakt z ludźmi.
- Z ofertami specjalnie dla pani Doroty prosimy zwracać się do nas. Przekażemy - zapewnił, uśmiechając się, Błażej Stencel.
Niespodziewanie torunianka dostała się do finału, gdzie miała do odgadnięcia hasło z kategorii "czynność". Bez problemu sobie z nim poradziła, brzmiało: "Wytapianie żelaza". Wygrała 40 tys. zł.
