https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pani Joanna spotkała się z rodziną i jedynym żyjącym bratem jej mamy

Ewelina Fuminkowska
Joanna Sądek z kuzynką
Pan Adam Kozłowski to jedyny żyjący wujek Joanny Sądej z Legnicy, która za naszym pośrednictwem szukała swojej rodziny.

Pisaliśmy już wcześniej o Joannie Sądej, która za naszym pośrednictwem szukała rodziny. Pomagała jej również lipnowska historyczka pani Dorota Kowalska. Dzięki naszym tekstom odezwały się kuzynki pani Asi, panie nawiązały wspólny kontakt. - Już po pierwszym artykule czułam, że to moja kuzynka. Poszłam zapytać taty, który w portfelu przez ponad pół wieku miał zdjęcie mamy Asi i jej, gdy była malutka - powiedziała Wioletta Kiełkowska z Lipna.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Pan Adam Kozłowski, tata pani Wioletty, to ostatni żyjący brat mamy Joanny Sądej. Po zebraniu informacji okazało się, że jej babcia, po śmierci pierwszego męża, wyszła ponownie za mąż i miała kolejne dzieci. Wśród nich był również pan Adam, najmłodszy członek rodziny. Mama pani Joanny wyjechała na Dolny Śląsk, nie miała łatwego życia, po wielu latach popełniła samobójstwo, zostawiając malutką córeczkę. Pani Asia chciała odnaleźć rodzinę, choć posiadała tylko kilka informacji i szukała pomocy. Wiedziała, że jej mama Wiesława pochodziła z Lipna, miała siostrę Marię, a babcia nazywała się Raniszewska.

- Moje marzenia się spełniły, nie sądziłam, że poznam kiedyś moje kuzynki i wujka. Dzięki całej rodzinie wiele się dowiedziałam i już jestem spokojniejsza- mówi Joanna Sądej.

Na początku panie nawiązały kontakt telefoniczny, ale koniecznie chciały się poznać bliżej.

- Od razu mąż powiedział, żeby Asia do nas przyjechała. W końcu to nasz członek rodziny, po tylu latach rozłąki warto się poznać. - mówi żona pana Adama.

- Po pierwszej wizycie w Lipnie nie byłam zachwycona tą miejscowością, teraz zmieniłam zdanie. Poznałam kuzynki i wujka, odwiedziłam grób babci i zajrzeliśmy do reszty rodziny. Ten przyjazd to dla mnie niezwykła niespodzianka - mówi pani Asia. - Spotkaliśmy się po 54 latach. Wujkowi popłynęły łzy, mi zresztą też.

Kuzynki pani Joanny już zapowiedziały kontr wizytę w jej rodzinnych stronach. - Teraz będę tu częściej zaglądać - dodała.

INFO Z POLSKI 31.08.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska