Patryk Łaba, przyjmujący BKS Visła Bydgoszcz: - Wszystko będzie się decydowało w play off [zdjęcia]
Czy nie macie żalu albo pretensji do siebie, że jednak trochę za dużo tych meczów po 3:2 graliście?
Wiemy, że wszystko i tak będzie się decydowało w play off. To będzie całkiem inne granie. Zdajemy sobie sprawę, że wyższe miejsce w tabeli daje przewagę parkietu. Jeszcze jest dużo grania. Rundę zasadniczą kończymy z końcem marca i cały czas pierwsze czy drugie miejsce jest naszym zasięgu, bo są niewielkie różnice punktowe między nami Bielskiem oraz Lublinem i możemy skończyć na pierwszym miejscu. Wiadomo, że chcielibyśmy wygrywać po 3:0, bo i lepiej to będzie dla nas wyglądało w tabeli. No i też na pewno byśmy trochę zdrowia oszczędzili. No ale niestety, drużyny przyjeżdżają i stawiają się, dużo ryzykują na zagrywce. Naprawdę ciężko jest grać w momencie, gdy mamy jakieś założenia i ustaloną taktykę, a zawodnik który w większości meczów swoją zagrywkę posyła w określoną strefę, a nagle nam gra coś całkowicie przeciwnego. Dzięki temu oni łapią pewność siebie i grają na adrenalinie, mocno się stawiają. W poprzednim sezonie byłem w AGH Kraków i ja byłem na takiej pozycji, gdzie jak przyjeżdżał silniejszy zespół, to po prostu wszystko stawialiśmy na jedną kartę i ryzykowaliśmy i kilka meczy udało się wygrać i krwi napsuć mocniejszym zespołom.