Do zwycięstwa potrzebne były mu tylko dwa skoki. Z pierwszym razem pokonał 5,50 m i 5,67 m. Drugi Piotr Lisek potknął się na 5,60 m, które pokonał za drugiem razem, za pierwszym razem 5,67 i spalił trzy próby na 5,74 m.
Wojciechowski mając już pewne pierwsze miejsce odpuścił skoki na 5,74 i 5,80 m, podobnie jak wcześniej na 5,60 m. Ale spalił trzy próby na 5,83 m. Jednak wygląda na to, że Wojciechowski dochodzi do wysokiej formy, stabilizując skoki na wysokości 5,70 m. A do mistrzostw Europy w Zurychu jest jeszcze trochę czasu.
W tej chwili Wojciechowski jest głównym kandydatem do występu na tych zawodach, ale wcześniej są jeszcze mistrzostwa Polski w Szczecinie. Po nich zarząd PZLA wybierze skład na ME. Może tam wystąpić trzech Polaków, ale w tej chwili minimum ma czterech (Robert Sobera i Łukasz Michalski z Zawiszy). O wszystkim więc zadecydują mistrzostwa Polski. W zawodach w Glasgow nie wystąpił Francuz Renaud Lavillenie, który jest rekordzistą świata (6,16 m). Trzecie miejsce zajął Niemiec Tobias Scherbarth (5,50). Tomasz Majewski zajął 5. miejsce w pchnięciu kulą (20,75), a Żaneta Glanc 8. w rzucie dyskiem (57,68). Mityng w Glasgow będzie trwał jeszcze dzisiaj, a relacje będzie można obejrzeć w TVP Sport.