https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pawilony Wod-Kan staną tylko na chwilę (foto)

Maciej Czerniak
Budowa klimatyzowanych pawilonów ma zakończyć się do 18 maja. Targi rozpoczną się osiem dni później.
Budowa klimatyzowanych pawilonów ma zakończyć się do 18 maja. Targi rozpoczną się osiem dni później. Fot. Jarosław Pruss
Do 18 maja w Myślęcinku potrwa jeszcze budowa pięciu klimatyzowanych pawilonów wystawienniczych na targi Wod-Kan. Zaraz po zakończeniu imprezy obiekty, których montaż kosztował ponad milion zł, zostaną rozebrane.

Wod-Kan w Myślęcinku

Swoją obecność na największych w kraju targach wodno-kanalizacyjnych (Wod-Kan) potwierdziło już 362 wystawców z Polski i spoza jej granic. Organizatorzy imprezy, czyli Izba Gospodarcza Wodociągi Polskie w dniach 26 - 28 maja spodziewają się gości między innymi z dalekiej Korei. Wystawcy będą mieli możliwość zaprezentowania swoich ofert w pięciu nowoczesnych, klimatyzowanych pawilonach.
Szkopuł w tym, że te obiekty postoją na myślęcińskiej skarpie tylko w czasie trwania imprezy. Potem zostaną zdemontowane.

Izba sama nie utrzyma

Jeszcze przed rozpoczęciem ich budowy Antoni Tokarczuk, dyrektor IGWP zapowiadał, że namioty będą mogły służyć mieszkańcom Bydgoszczy przez cały rok:
- Pawilony będą klimatyzowane, a zimą można je również ogrzewać. Z powodzeniem zatem nadają się do organizowania innych imprez dla bydgoszczan, lub konferencji - tłumaczył dyrektor Tokarczuk.

Rzeczywistość z całą surowością zweryfikowała jednak ten pomysł, bo okazało się, że utrzymanie namiotów przez cały rok zwyczajnie byłoby bardzo kosztowne: - Montaż pawilonów to kwota rzędu 1 miliona zł. Utrzymanie tych konstrukcji do przyszłorocznych targów wiązałoby się z niewyobrażalnymi kosztami - mówi Antoni Tokarczuk. - A to dlatego, że musimy płacić zewnętrznej firmie za ich wynajem.

12 milionów na uzbrojenie

Po zamknięciu targów Wod-Kan pawilony zostaną zdemontowane. Miejsce, gdzie w dniach 26 - 28 maja będzie odbywała się impreza, zostało już przynajmniej wyposażone w niezbędne media. - Na gruntowne przygotowanie i uzbrojenie terenu miasto przeznaczyło ponad 12 mln zł - tłumaczy Jerzy Woźniak, pełniący funkcję rzecznika prezydenta Bydgoszczy.

Z kolei Antoni Tokarczuk dodaje: - Niewykluczone, że w ciągu roku w Myślęcinku znów pojawi się kilka namiotów takich, jak te, które będą służyły za tereny wystawiennicze na Wod-Kan. Być może miasto wypożyczy je w celu zorganizowania konferencji, czy imprezy dla mieszkańców.

Nie zaszkodzą wodzie?

Tokarczuk zaznacza, że istotne dla utrzymania targów Wod-Kan w Bydgoszczy jest powołanie specjalnej spółki, która zajęłaby się organizowaniem tej corocznej imprezy: - Taka spółka powstanie najpewniej przy udziale IGWP i Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku.

W tym roku zaś na niemal 400 przedstawicieli firm między innymi z Czech , Danii, Francji, Hiszpanii, Korei, Niemczech, oraz Wielkiej Brytanii czeka 25 tys. metrów kwadratowych powierzchni wystawienniczej. Miejsc parkingowych dla odwiedzających przygotowano zaś 1100. Nasi Czytelnicy zastanawiają się, czy organizowanie tak dużej imprezy nie zagraża oddalonemu o dwieście metrów ujęcia wody przy ulicy Gdańskiej.

- Wszelkie nasze działania na terenie LPKiW były szeroko konsultowane i nie zagrażają przyrodzie - mówi Remigiusz Klich, specjalista ds. marketingu IGWP.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~emwikowicz~
Tosiek nie ma z tym nic współnego - kolega Prezes Wodociągów i z drugiej fuchy Prezes Tośka czyli Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie zaprasza firmy z całej Polski aby chciały wydać pieniądze. Tyle firm tu przyjeżdża bo w Bydgoszczy wydają najwięcej na mało przydatne inwestycje. Dlaczego? Dlatego że finansowane jest to z naszej kieszeni. Mało tego, układ jest taki iż obojętnie ile by nie wydał Prezes Wodociągów na swoje chore z niespełnienia marzenia o potędze to mieszkańcy za to zapłacą! A jużci wzięli taki kredyt z banków (a Ci tylko zacierają ręce) który gwarantowany jest przez nasz Ratusz. W jaki sposób? Otóż ile Prezes zażąda podwyżki na wodę i ścieki tyle muszą mu dać. Tak działa ten super cudny instrument finansowy zwany obligacjami przychodowymi. A Pierwszy tylko wymyśla co by tu jeszcze wybudować, zmodernizować skoro i tak ten ciemnogród bydgoski zapłaci za to w taryfie. NIe dziwne że tyle świata zjeżdża do kraju. Wszędzie kryzys a ten wydaje i wydaje aż się nawet Koreańcy zlatują coby się przypodobać. Każdy oszczędza jak może a ten tylko patrzy jak wydać nie swoje pieniądze.
L
Leonard Borowski
Jaśnie pan Dombrowicz i jego ludzie z wyrwanych nam podatków, wydali 12 mln złotych także (a może tylko ?) po to, aby swój biznes mógł realizować "legendarny" Antoni Tokarczuk. Poproszę w tym miejscu o uczciwy bilans dla miejskiej kasy, w odniesieniu do tego wydatku. Jeśli go nie zobaczę, uznam, że pieniądze zostały świadomie wyrzucone w błoto. To po pierwsze. Po drugie...No właśnie. Czy to aby nie w odniesieniu do tej wodociągowej instytucji Antoniego Tokarczuka, jakiś "anonim" stwierdził, że Dorota Jakuta (dobra znajoma Antoniego Tokarczuka) podobno łamie ustawę ?
Jak oficjalnie wiadomo, komisja rady miasta, nie stwierdziła konfliktu interesu w przypadku, ich pożal się Panie Boże, przewodniczącej Jakuty. Jednak właśnie, tym bardziej media powinny domagać się w naszym interesie, i przedstawić publicznie postulowany przeze mnie bilans zysków i strat.
K
Krzysztof
L okalizacja terenów wystawienniczych tuż przy ogrodzie botanicznym LPKiW w Myślęcinku,gdzie powinien być spokój i czyste powietrze to,moim zdaniem,poroniony pomysł.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska