Pani Zofia, inwalidka drugiej grupy, nie kryje rozczarowania. - Ostatni raz skorzystałam z takiego turnusu w Ciechocinku w 2007 roku - opowiada. - Pobyt w uzdrowisku bardzo postawił mnie na nogi, więc rok później znów chciałam wyjechać. Okazało się jednak, że skoro byłam już na takim turnusie, muszę ustąpić miejsca tym, którzy skorzystać jeszcze nie zdążyli. W tym roku jednak byłam nie mal pewna, że dofinansowanie dostanę. Niestety, przyszła odpowiedź odmowna.
W podobnej sytuacji jak pani Zofia jest ponad 700 włocławian! Odpowiedzi odmowne dostała bowiem większość zainteresowanych. A było ich wielu, 953 osoby. Tymczasem z rehabilitacyjnych turnusów skorzystać będzie mogło niewiele ponad 200 osób.
Ciasne kryteria
- Musieliśmy zaostrzyć kryteria - mówi Maria Ignatowska, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie we Włocławku. - Z dobrodziejstwa rehabilitacyjnych turnusów będą mogły skorzystać niepełnosprawne dzieci, a także ucząca się młodzież. Pod uwagę bierzemy też osoby, które od dawna mają orzeczoną niepełnosprawność pierwszej lub drugiej grupy, a z takich turnusów nigdy nie korzystały. Pozostali muszą poczekać.
Przedstawiciele MOPR nie kryją, że chodzi tylko i wyłącznie o pieniądze.
Miliony to za mało
- Były lata, gdy na turnusy rehabilitacyjne kierowaliśmy wszystkich zainteresowanych - przyznaje dyrektor Maria Ignatowska. - Od trzech lat jednak dostajemy na ten cel coraz mniej pieniędzy.
Jeszcze w roku ubiegłym kwota, wyliczona specjalnym algorytmem dla Włocławka, wynosiła blisko 3 miliony zł. W tym roku były już 2 miliony i 69 tysięcy zł. Z tych pieniędzy trzeba obowiązkowo utrzymać warsztaty terapii zajęciowej, w których uczestniczy w mieście 60 osób. Koszt to 1335 zł na osobę w ciągu miesiące. W przeliczeniu na wszystkich podopiecznych daje kwotę 961 tys. zł rocznie, którą trzeba odjąć od owych 2 mln 069 tys. zł. Z tego, co pozostanie , finansowana jest zarówno rehabilitacja zawodowa, jak i społeczna, a więc nie tylko turnusy rehabilitacyjne, lecz także likwidacja architektonicznych barier, zakup sprzętu itp.
Efekt jest taki, że - zgodnie z uchwałą Rady Miasta Włocławka - na turnusy rehabilitacyjne można było w tym roku przeznaczyć 151 tys. zł. Kolejne 350 tys. zł kosztować będzie pomoc w zaopatrzeniu niepełnosprawnych w sprzęt ortopedyczny, tu było 365 wniosków. Kolejnych 119 inwalidów ubiega się o likwidację barier architektonicznych w swoich mieszkaniach. Chcąc zrealizować ich prośby, trzeba by mieć na ten cel 936 tys. zł, tymczasem do dyspozycji jest 298 tysięcy... Czyją sprawę uznać za ważniejszą, pilniejszą od innych? Wybór nie jest łatwy.
PFRON. Coraz mniej pieniędzy na pomoc dla niepełnosprawnych
BARBARA SZMEJTER

Pani Zofia z ulicy Łanowej jest jedną z wielu osób, które nie dostaną dofinansowania do rehabilitacyjnego turnusu. Pieniędzy wystarczyło dla 200 osób, podań było ponad 900.
Podaj powód zgłoszenia
Dziwne co roku ta sama śpiewka.Rok temu,dwa lata temu też garstka niepełnosprawnych otrzymała pomoc.Na bzdety urzędnicy mają pieniądze,koszty kampanii wyborczych a na podstawowe sprawy krucho.
s
Trzeba iść do kleru,
Nie ma przecież PRL-u.
Nie ma przecież PRL-u.