
Anty-zespół 1. kolejki. Ich nie chcielibyście mieć w składzie!
Ruszyła PGE Ekstraliga. W 1. kolejce największymi bohaterami byli Fredrik Lindgren, Nicki Pedersen, Krzysztof Kasprzak, Maciej Janowski. Nie brakowało jednak zawodników, którzy zawiedli z kretesem swoich fanów. Oto najgorszy zespół 1. kolejki PGE Speedway Ekstraligi.
Wybraliśmy siedmiu zawodników, którzy o pierwszych meczach sezonu będą chcieli jak najszybciej zapomnieć.
NAJSŁABSZA DRUŻYNA KOLEJKI - NA NASTĘPNEJ STRONIE >>>

Michał Gruchalski, Włókniarz Częstochowa
Ma jeszcze mało doświadczenia, więc w tym składzie może na wyrost, ale jednak kibice oczekiwali od niego więcej. Zwłaszcza po udanych sparingach. W Grudziądzu Gruchalski mógł zabłysnąć, ale pokonał tylko raz Dawida Wawrzyniaka. Ciekawe, jak odpowie w pierwszym meczu na własnym torze.

Igor Kopeć-Sobczyński, Get Well Toruń
Ma już na koncie cały sezon w ekstralidze, więc oczekiwania rosną. W Gorzowie nikt nie oczekiwał zwycięstw, ale młody torunianin nawet nie otwarł się o punkty i wyraźnie odstawał nawet od juniorów Stali.

Andrzej Lebiediew, Betard Wrocław
Dwa wyścigi bez punktu i reszta meczu w parkingu. Łotysz był bardzo zły na sędziego za wykluczenie w 2. serii, ale to była dobra decyzja: spadał na ostatnie miejsce i ładnie się położył na torze. Nie tędy droga, a tymczasem Mateusz Dróżdż czeka na szanse...