Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Piast" pyta o Krzysztofa Gołaszewskiego

AGNIESZKA NAWROCKA
Radni z klubu "Piast" ubolewają, że rada powiatu nie wydala opinii w sprawie zwolnienia z pracy Krzysztofa Gołaszewskiego. A radni pozostałych klubów przyznają, że nawet nie wiedzą za co ich kolega został dyscyplinarnie zwolniony.

Za innymi się wstawili

Dyscyplinarne zwolnienie radnego powiatowego Krzysztofa Gołaszewskiego było jedną z ostatnich decyzji, jakie dyrektor ośrodka sportu Mirosław Wieczorek zdążył podjąć zanim sam stracił stanowisko. Radny Gołaszewski stracił pracę w trybie art. 52 kodeksu pracy, czyli dyscyplinarnie.

Dodajmy, że radny sprawę wyrzucenia z pracy skierował do sądu.
Przypomnijmy, że kiedy pracodawca chce wypowiedzieć warunki pracy osobie, która ma mandat radnego, musi mieć opinię innych członków rady, w której pracownik zasiada. Opinia ma dotyczyć tego, czy zwolnienie nie ma związku z wykonywaniem mandatu.

- Na początku kadencji rada powiatu jednomyślnie wypowiedziała się w sprawie trzech pracowników (chodzi o radnych Szymańskiego, Leszczyńskiego i Musidłowskiego, urzędników mogileńskiego ratusza - przyp. aj). Teraz został zwolniony nasz kolega - przypomina Jan Szarek.

- Z jakich ważnych powodów, wydanie opinii w tej sprawie nie znalazło w porządku obrad sesji? - dopytywał radny.

Pismo za pismem...

Jak wyjaśnia Wiesław Gałązka w sprawie radnego najpierw wpłynęło pismo mówiące o zamiarze zwolnienia go z pracy. Jak mówi przewodniczący w pierwszym piśmie jakie do niego wpłynęło były załączone argumenty pracodawcy. Aby umożliwić oskarżonemu o niedopełnianie obowiązków wyjaśnienie, przewodniczący poprosił o ustosunkowanie się pisemne.

- To jest skomplikowana sprawa. Radny Gołaszewski pismo mi dostarczył, ale zostałem już poinformowany o zwolnieniu dyscyplinarnym. Nie sądziłem, że wszystko odbędzie się w tak błyskawicznym tempie - mówi Wiesław Gałązka.
Radny Jerzy Szczotka uważa z kolei, że sąd może uznać, że rada powiatu godzi się na zwolnienie z pracy swojego kolegi, skoro nie wydano opinii.

- Nie wiem czy nie zrobiliśmy niedźwiedziej przysługi koledze - mówi Szczotka.

Tu jest jakaś tajemnica?

Podczas gdy "Piast" broni swojego kolegi klubowego sam zainteresowany podczas dyskusji milczy. A pozostali radni zastanawiają się dlaczego Gołaszewski stracił pracę?

- Jest wokół tej sprawy jakaś aura tajemniczości. Jeśli rada miałaby się wypowiadać, to czy nie powinniśmy się zapoznać z zarzutami wobec radnego? Na razie nie wiemy jaka jest sytuacja radnego, czy zawinił? - mówi Tadeusz Szymański.

- Jeśli trzeba będzie upublicznić dokumenty to radny to zrobi. Nie informuję wszem i wobec, bo to jest sytuacja bardziej prywatna niż publiczna - mówi Wiesław Gałązka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska