https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pić przy sklepie nie wolno. Kara? Nawet do 5 tys. zł grzywny

(km)
Alkohol można kupić w wielu sklepach. Ale pić go przy nich już nie wolno.
Alkohol można kupić w wielu sklepach. Ale pić go przy nich już nie wolno. Kamila Mróz
W mieście są 62 miejsca, w których kupimy alkohol. Od początku roku golubscy policjanci ukarali 119 osób za picie w miejscu publicznym. - Pić publicznie nie można - przypomina policja.

W środę przed Bożym Ciałem w sklepach było zdecydowanie więcej ludzi.

- Co kupuję? Kiełbasę na grilla i piwa. Planujemy spotkanie w gronie rodziny i znajomych. Pogoda ma być ładna, warto więc z tego skorzystać - mówi Piotr. Jeśli ktoś nie zdążył się zaopatrzyć wcześniej, dziś także ma okazję. Stoisk mięsnych w mieście nie brakuje. Ale zdecydowanie częściej trafimy na miejsce, gdzie można kupić alkohol. W Golubiu-Dobrzyniu są aż 62 takie punkty. Warto pamiętać jednak o tym, że choć alkohol jest łatwo dostępny, to nie wszędzie można go spożywać.

Przeczytaj także: Pijana matka wyszła z dzieckiem na spacer... Ledwo trzymała się na nogach
Od początku roku golubsko-dobrzyńscy policjanci ujawnili 125 przypadków picia napojów wyskokowych w miejscu publicznym. Aż 119 osób zostało ukaranych przez stróżów prawa mandatami karnymi w wysokości 100 złotych. Sąd mógłby okazać się tutaj bardziej surowy, orzekając nawet do 5 tys. zł grzywny. - Spożywanie alkoholu w miejscu publicznym jest zakazane - przestrzega Justyna Skrobiszewska, rzecznik prasowy komendy policji. - Dotyczy to np. placów, ulic, pasów drogowych dróg publicznych, terenów zieleni użytku publicznego, parków i skwerów.

Piwem nie można też gasić pragnienia przy sklepach. - Takie sytuacje często obserwuję. Dlaczego handlowcy nie są za to karani?! - bulwersuje się nasz Czytelnik.
Za picie przez klienta piwa w pobliżu sklepu karę może bowiem ponieść także jego właściciel, tracąc zezwolenie na sprzedaż alkoholu. Tyle teorii. Bo w ostatnich latach w mieście nie było takich przypadków. - Najpierw musi być zgłoszenie, potem punkt kontroluje komisja, która bada czy handlowiec rzeczywiście złamał przepisy - wyjaśnia Elżbieta Kowalska z Urzędu Miasta.

Istnieją jednak miejsca specjalnie przystosowane do publicznego spożywania napojów wyskokowych, czyli tzw. ogródki piwne. Tu, oczywiście dorośli, są bezpieczni.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 12.12.2017 o 19:40, sss napisał:

od kiedy w ustawie jest zapis że nie można pić w miejscu publicznym?przeglądając rozporządzenie rady ministrów widzę tylko miejsca ujęte jako zakazana do spożywania alkoholu!!! nie ładnie karać za picie gdzie to picie nie jest zabronione....funkcjonariuszy do aresztu za takie wymuszenia mandatowe!!!

O widzę znalazł siè idiota
A
Ania
I dobrze. Jeszcze drugie 5 tyś za sikanie pod sklepem . Na blokach. Gdzie dzieci boją się iść do sklepu bo jeden pijus z drugim dra ryje i szcza gdzie popadnie
G
Gość

I bardzo dobrze

s
sss

od kiedy w ustawie jest zapis że nie można pić w miejscu publicznym?

przeglądając rozporządzenie rady ministrów widzę tylko miejsca ujęte jako zakazana do spożywania alkoholu!!! nie ładnie karać za picie gdzie to picie nie jest zabronione....

funkcjonariuszy do aresztu za takie wymuszenia mandatowe!!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska