
Każda wymówka jest dobra, żeby pozostać w domu. Każdy z nas na pewno choć raz powiedział - "nie idę na trening, bo...". No właśnie, na wytłumaczenie naszego lenistwa zawsze mamy dużo argumentów. Oto najpopularniejsze z nich.
>>> ZOBACZ WIĘCEJ NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH <<<Poznaj i zastosuj w swojej diecie 25 zasad zdrowego żywienia
ZOBACZ TAKŻE: BĄDŹ W FORMIE - JAK TRENOWAĆ NA SIŁOWNI
(Źródło:gs24.pl)

1. Nie mam czasu.
OLGA: Nieprawda - czasu mamy tyle samo, co wszyscy: pielęgniarka na ostrym dyżurze, kierowca Formuły 1 i turysta na plaży. Wszystko zależy od dobrej organizacji i ustalenia priorytetów. Zastanówmy się, jakie skutki przyniesie nam aktywność i czy warto poświęcić 45 minut dziennie na ćwiczenia, czy godzinami przesiadywać w kolejkach do lekarzy, by zlikwidować skutki zaniedbania?
>>> ZOBACZ WIĘCEJ NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH <<<

2. Nie mam motywacji.
OLGA: - Motywacja znajdzie się sama, jeśli tylko sprecyzujemy swój cel. Zanim zaczniemy coś robić, zastanówmy się dlaczego i co chcemy osiągnąć. Niech cele będą ambitne - im większe, tym większe pobudzenie dla umysłu. Wizualizujmy je, wyobraźmy sobie, jak to będzie, gdy już je osiągniemy. Będzie o wiele łatwiej pracować, gdy damy sobie namiastkę sukcesu.
>>> ZOBACZ WIĘCEJ NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH <<<

3. Nie mam pieniędzy.
OLGA: - Na aktywność fizyczną na szczęście nie musimy mieć pieniędzy. Miejsca przeznaczone do treningów nie ograniczają się do klubów fitness. Istnieją siłownie w parkach, na miejskich skwerach, które są bezpłatne, a wyposażone są w kilka sprzętów, z użyciem których możemy zrobić ciekawy i efektywny trening. Spacery i bieganie na świeżym powietrzu także nie kosztują, wystarczy czas i motywacja.
>>> ZOBACZ WIĘCEJ NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH <<<